Nie przypominam sobie aby w filmie Edith postanowiła znaleźć mordercę. Co więcej, zabójstwo i oskarżenie jej następnuje właściwie pod koniec filmu, nie jest więc jej głównym wątkiem. Film dobry, ale opis totalnie odbiegający od tematu.
FIlm naprawdę wciągający, przeplata się w nim wiele uczuć, można wyciągnąć z niego wnioski. Polecam tym którzy lubią popłakać (a ja płakałam), tym którzy wierzą w wielka miłość i tym którzy lubią jakieś tam wątki może nie kryminalne, ale dotyczące zabójstwa =]