Też nie mogę odżałować, że dwójki nie nakręcili. Ale powinni to zrobić 15 lat temu, bo teraz wyszłoby potworne bagno. Co do "Strasznego filmu" zgodzę się. Przyznaję, za małolata mi się podobał, ale kiedy wróciłem do tego po latach, nie byłem w stanie przetrawić. A ten gościu w 4 części wybiegający na ulicę z gołym ptakiem i srajtaśmą w ręku, który krzyczał wniebogłosy, że jelita przestały mu pracować - przegięcie po całości.

Dokładnie. Dla kinematografii, nie tylko komediowej, najlepsze czasy to były lata 80 i 90 ubiegłego wieku. Dobrych filmów po tym okresie można na palcach przeliczyć (np. "Helikopter w ogniu"). To samo się tyczy polskich filmów. Parenaście lat temu takie klasowe fimy jak "Poranek kojota" i "Chłopaki nie płaczą", a teraz jakieś gówna typu: to nie tak jak myślisz kotku czy inne głewna non stop z tą samą obsadą i dennym tym samym scenariuszem i płytkimi dialogami.

No ;(
Ale teraz też by mogli coś zdziałać

Film nie odniósł wystarczającego sukcesu kasowego i studio uwaliło ciąg dalszy. Takie jest c'est la vie.

Szkoda :/

Hehe czytałem kiedyś wywiad z twórcami. Nigdy nie miało być drugiej części. Tytuł to miał być tylko kolejny żart twórców

Miała być. Cytat z ciekawostek:

Były zamiary, żeby nakręcić drugą część tego filmu. Umowy były podpisane przed tym, jak zaczęto go produkować. Nawet plakaty były już wydrukowane (z nagłówkiem: "Daj spokój, wiedziałeś, że to nastąpi!"). Jednakże zanim zaczęto go kręcić, umowy zerwano.

Nie wiadomo, czy ta ciekawostka jest prawdziwa. Twórcy filmwebu niejedna bajkę już wymyślili. Wersja Bartekh28 ma sens. Przecież w normalnych produkcjach nigdy nie daje sie filmowi numeru "1".

Zależy od punktu patrzenia. Dla mnie "straszny film" (oczywiście tylko 1 i 2) to po prostu kompletnie inny rodzaj komedii - zobrazowanie amerykańskiej, studenckiej utopii, którą świetnie się ogląda z kolegami.
Ten film jest jakiś nijaki... nie ma w nim nic oryginalnego, a fabuła jest beznadziejnie powtarzalna.