których walorem jest to, że mówią o sprawach, które w kulturze zachodniej są zamiatane pod dywan politycznej poprawności. Temat jak temat - stosunek poszczególnych osób do przemocy. Tatusiowie to produkty wychowania bezstresowego, zaś dzieci udają (za radą pani Piwo), że biorą sprawy we własne ręce. Realizacja tego tematu jest jednak bardzo przeciętna; już na etapie scenariusza nie przekonują mnie niektóre sceny (choćby te afrykańskie), zdjęcia podpadają pod dokument, aktorzy grają poprawnie i nic więcej, muzyka, jak tam komu w duszy gra, mnie nie zagrała. Kino poprawnie zrobione, ale w owym roku powstało, moim zdanie, kilka dużo lepszych filmów, a i jej "Druga szansa" bardziej do mnie przemawia.