Na prawdę poruszająca produkcja. Mimo, że jest to kolejna historia z gatunku "od zera do milonera", to film pokazuje nie tylko jasne punkty na niej. Jest to film o sile charakteru i determinacji w dążeniu do wyznaczonych celów, bez oglądania się na niepowodzenia, a jeśli takie się zdarzą to radzenia sobie z nimi. Dwie główne role zagrane świetnie. Will Smith po raz kolejny potwierdza, że wizerunek komedianta, który wyniósł go na szczyty kariery, nie jest szczytem Jego umiejętności aktorskich. Może będzie oscar...
Polecam ten film wszystkim, którzy chcą żeby film ich troszkę ścisnął za serce...
Zgadzam się. Dodatkowo film pokazuje Amerykę z trochę bardziej realnej strony niż przeciętna produkcja - kolejka do schroniska jak w Warszawie na otwarcie złotych tarasów pokazuje, że w Ameryce bieda też jest problemem.
Zalecam wyjść z kina na 3 minuty przed końcem i wymyślić sobie własne zakończenie, bo oryginalne pozostawia niesmak.
Zakończenie amerykańskie BUAHAHA jesteście śmieszni Może nie byliście na nim w kinie tylko z neta sciągneliście bez pierwszych 5 min ??? Przypominam że film jest na faktach i ta historia wydarzyła się naprawdę Wiem że zakończenie nie było by amerykańskie jak by jednak Chrisa nie przyjeli do pracy a opieka społeczna zabrała by mu syna ALE wtedy nie byłby to film na FAKTACH
Pozdrawiam :-)
Dlaczego mamy wyjść z kina przed końcem ?
Orginalne zakończenie jest zgodne z faktami w tym sensie pokazuje się, że Ameryka niczego nie obiecuje i nic nie ma za darmo ale też można coś osiągnąć. Jednak główny bohater nie widzi drogi w budowie socjalizmu czy państwa solidarnego ale w pracy. Mamy tu walkę o odwrócenie swojego losu. Broker, którego Chris spotyka na ulicy w Ferrari nie budzi u niego jakiejś zawiści w polskim sensie tego słowa a staje się kimś kto pobudza marzenia. A skoro on jest istnieje i żyje to znaczy, że jest wybór i droga, która nie jest łatwa.
Jakby miało wyglądać Twoje zakończenie ?
Dlaczego mamy czuć niesmak orginalnym zakończeniem ?
Film kończy się w sumie małym szcześciem nie ma końcówce orgii zakupów wszystko to co stało się później zostaje nam podane w napisach. W tym sensie to film powściągliwy wizualnie.
Dlaczego mamy wyjść z kina przed końcem ?
Orginalne zakończenie jest zgodne z faktami w tym sensie pokazuje się, że Ameryka niczego nie obiecuje i nic nie ma za darmo ale też można coś osiągnąć. Jednak główny bohater nie widzi drogi w budowie socjalizmu czy państwa solidarnego ale w pracy. Mamy tu walkę o odwrócenie swojego losu. Broker, którego Chris spotyka na ulicy w Ferrari nie budzi u niego jakiejś zawiści w polskim sensie tego słowa a staje się kimś kto pobudza marzenia. A skoro on jest istnieje i żyje to znaczy, że jest wybór i droga, która nie jest łatwa.
Jakby miało wyglądać Twoje zakończenie ?
Dlaczego mamy czuć niesmak orginalnym zakończeniem ?
Film kończy się w sumie małym szcześciem nie ma końcówce orgii zakupów wszystko to co stało się później zostaje nam podane w napisach. W tym sensie to film powściągliwy wizualnie.
dokładnie ... nie można zarzucać temu filmowi amerykańskiego zakończenia ponieważ oparty jest na prawdziwej historii
Nie o to nawet chodzi, że to film na faktach ale celowo zamknięto tą historie w momencie gdy Chris dostaje prace. Autorzy mogli pójść dalej
i pokazać za kilka miesięcy czy lat, Chrisa w firmie jak smakuje sukces w Ameryce ale oni tego nie robią. I moim zdaniem jest to zabieg celowy.
W myśleniu amerykańskim druga szansa istnieje zawsze jakby ci źle nie było w życiu to może być szansa trzecia, piąta czy dziesiąta ale zawsze istnieje druga w sensie odmiany obecnego życia.
Możemy krytykować mentalność amerykańską ale jednak to byłoby komiczne jeśli zobaczymy, gdzie żyjemy.
Mamy wychwalać myślenie trzecio światowe ?
Dla jednych ten film jest przykładem in minus dla drugich przeciwnie na plus Ameryki. A ja myśle, że zły to film, który nie budzi żadnych dyskusji i ma jednoznaczną wymowe.