Czemu ten murzyn jest taki uparty ? Proponowano mu inne oferty pracy ale z nich nie skorzystał Wolał nocować z synem w schronisku co nie zawsze było takie pewne. Nie poprosił o pomoc matki chłopaka, naraził go na niebezpieczeństwo i żeby tego było mało zgubił jego ulubioną zabawkę. Wystarczyło tylko posłuchać syna gdy opowiadał anegdotę o tonącym człowieku. Ale przecież Agent Jay to typ prawdziwego bedboya spełnił swój amerykański sen i zarobił 10000000000000000 tysięcy baksów. Całe te bogactwo które zarobił mści się na nim w 2007 roku traci rodzinę i zostaje całkiem sam Rok później popełnia samobójstwo w wannie. A wystarczyło zadzwonić !
Przepraszam włączyłem to wielkie pudło w salonie i postacie które w nim były wydawały się takie realne i prawdziwe że pomyliłem je z rzeczywistością. Gruba tafla szkła skrywająca kolorowe obrazy dawała wrażenia odczuwalne z tymi towarzyszącymi patrzeniu przez okno. Mój błąd. Chyba że to nie ja pomyliłem film z rzeczywistością tylko jakiś wyluzowany dupek nie zauważył że to dyskusja.
właśnie chodzi o to, że to nie tylko film. Jest to film oparty na prawdziwej historii. A dokładnie na podstawie książki napisanej przez Chrisa Gardnera w której opowiada on swoją historię.