Syn Gardnera urodził się w 1981 roku, Chris zaś zdał egzamin na maklera w ... 1982. Faktycznie miał krucho podczas stażu, ale wcale nie lepiej gdy rozpoczął pracę. Wtedy już Jackie oddała Chrisowi syna i ten błąkał się z nim po ulicach San Francisco, gdyż noclegownia, w której do tej pory spał nie przyjmowała dzieci.
Amerykański sen... dobrze zagrany, na pokrzepienie serc.
Czy ja wiem czy sen ? Są gorsze sytuacje zwykłych ludzi i to nie tylko w Ameryce. To że coś przekręcili i dali już chłopca zamiast rocznego bądź 10miesięcznego dziecka niewiele zmienia, zapewne gorzej by się współpracowało z takim malutkim dzieckiem niż z 4/5 letnim chłopcem. Jedna i druga sytuacja nie jest napewno Amerykańskim snem bo takie rzeczy się zdarzają. Zgadzam się, ze zagrany dobrze :) i także na pokrzepienie serc :D
Czyli on z niemowlakiem spał na ulicy? Gdyby więc zrobić film bliższy faktycznej historii, mielibyśmy dramat chyba jeden z najmocniejszych w historii kina...
Na początku filmu jest informacja "inspired by true story" a nie "based on true story". Jesli ktoś chce poznac prawdziwa historie Chrisa, niech zajrzy do wikipedii. Różnic jest wiele. Sam film ma głównie motywować, byc takim głosem ku pokrzepieniu serc.