Dziękuje za bilet! Cóż film.. ponadprzeciętny to na pewno! Oglądając zmagania bohaterów z przeciwnościami losu zostałem pochłonięty i zdecydowanie z każdym niepowodzeniem było mi żal Chrisa i wprost nie mogłem uwierzyć w jego kolejne nieszczęścia! jednak koniec amerykański... Amerykański Sen... Należy jeszcze wspomnieć role Smith'a a właściwie Dwóch. Pierwszy - nieco;) starszy udowadnia, że nie można go zaszufladkować w komedia i sensacji! A Młodszy, wydaje mi się idzie nieco po śladach ojca choć do szufladkowania mu jeszcze daleko:)! 7,5/10