troche ta historia jest zaskakujaca i nie dlatego ze facetowi udało sie do czegos dojsc bez szkoły i w sytuacji jakiej sie znalazl dojsc ale dlaetgo ze w stanach rocznie przybywa okolo 2 milionow miejsc pracy, ze nie znalazl nigdzie pomocy w tym poteznym gospodarczo kraju... ze amerykanski sen okazał sie nie byc czyms tylko pozytywnym.