ekranizacja z 1973 roku jest 1000% lepsza!!!!!! po co zrobili następną to jeszcze jedno świadectwo na to że polskie kino teraz to DNO!!!!!!!!!!
film jest beznadziejny nijak sie ma do książki mierna gra aktorów do tego niedobranych jak oglądałem ten chłam to mialem odruch wymitny szkoda słów na 10 punktów daje temu filmowi ZERO!!!!!!!
W zupełności się zgadzam! Ten film wogóle nie przypomina W pustyni i w puszczy, nie ma w nim klimatu XIX wieku, bardzo dużo wątków poprzekręcanych albo i usuniętych, beznadzieja. Nowe W pustyni i w puszczy nie powinno wogóle powstać, natomiast stare będzie pamiętane długie, długie lata bo jest rewelacyjne!
Wiesz...Ty patrzysz na świat chyba tylko subiektywnie. Ja - obiektywnie. Przecież na wszystkich stronkach neta z filmu roiło się od komentków i ani jeden nie był przeciwko filmowi i wcale Karolinie Sawce ,a już w ogóle nie było takich podłych jak napisałaś. Czyż nie ma lepszej aktorki grającej Nel niż Karolina?! Ona jest prześliczna i świetnie gra...co zresztą widziałam w większości komentarzy.
Nelly
Byłam na tym z klasą w kinie w piątej klasie (to już dawno było ) i nikomu się film nie podobał.Potem przyniosłam na lekcje film tą starszą wersję i można było porównać jak daleka jest nowa wersja od starej Starsza wersja to jest coś:)Nowa do kitu
A kto powiedział, że Karolina grała źle ? Grała jak jej kazano, a zresztąw ogóle ten film to takie DNO, że nie idzie go oglądać.. nie radziłabym się specjalnie zachwycać, bo tak czy tak minie i taki beznadziejny film nie zapisze się długo w historii polskiego kina.. a stary N A P E W N O !!!
Normalnie się zgadzam! Oglądałam to już dawno, jeszcze w gimnazjum, w kinie... wtedy mi się podobał... ale potem oglądałam pierwszą wresję i stwierdziłam, że pierwsza wersja była świetna! W drugiej brakowało wielu wątków i wogóle ten film był taki ładniejszy, łagodniejszy... przecież to była ucieczka, wędrówka dwójki dzieci przez Afrykę! A mi się wydawało, że sa na wakacjach... beznadzieja... pierwsza część była bardziej zbliżona do pierwowzoru- ksiązki i bardziej realistyczna...
A ja uważam, że nowa wersja jest równie beznadziejna jak i stara. Niestety tak się złożyło, że musiałem się katować seansem obu filmów i powiem, że sam nie jestem pewien, co było trudniejsze do wytrzymania. W obu przypadkach aktorstwo mierne a całość bez wyrazu. Ale muszę się przyznać, iż książki też nie lubię, choć nie aż w takim stopniu jak jej ekranizacji.
Nic dodać nic ująć! Podziwiam, że dałeś radę to g... dokończyć. Ja po kilkunastu minutach wyłączyłem, mózg mnie rozbolał.
Z pewnością jest lepsza! Monika Rosca grała właśnie taką słodką rozpieszczoną Nel. Ten nowy film to coś tak przeraźliwie beznadziejnego, że ludzkie słowo tego nie opisze. Kostiumy są kompletnie do kitu. Staś ma jakieś garnitury, które wyglądają jakby je kupiono chwilę przed nagraniem sceny. I jeszcze na dodatek ten krawat! Mój tata ma prawie identyczny !
Czemu się dziwić. Ten film jest straszny bo reżyserował go i scenariusz napisał jakiś cudzoziemiec! Gdyby reżyserem był Maciej Dudkiewicz (co było w zamiarach, ale trzeba było z tego zrezygnować z powodu choroby) film na pewno byłby lepszy.
Racja, to chyba własnie głównie spowodowało że film wyszedł jaki wyszedł. Gavin Hood nie miał za wiele czasu na przeczytanie powieści, podobno tylko weekend, no ja bym nie mogła nakręcić filmu którego scenariusz czytałam 2 dni tylko. No i fakt to cudzoziemiec więc nie zna naszych zwyczajów itd. Dudkiewicz z pewnością by się bardziej postarał
No ba! A co cudzoziemiec może wiedzieć o naszej Polskiej literaturze? Jeszcze do tego Afrykanin (nie żebym coś do nich miała, skąd że znowu) To było do przewidzenia że wyjdzie jakiś zupełnie odmienny film... Jak to jest ekranizacja to przepraszam... możecie mnie nazwać wielkim mistrzem krzyżackim --' ja bym prędzej powiedziała że to film NA MOTYWACH powieści Henryka Sienkiewicza. Część zdarzeń zupełnie pominięta, albo zmieniona. Starsza wersja jest o niebo lepsza... Ma ten swój klimat i piękno... Czujesz się jak byś na te 184 minuty przeniósł się w czasie... Przynajmniej ja tak się czułam podczas seansu tego filmu. I do tego nie ma tylu zmian, co tutaj
A wracjaąc do starej wersji to własnie muszę przyznać że mnie wclae nie przeszkadzało że ten film jest o połowę dłuższy niż nowy, właśnie uważam że to dobrze. Jest długi ale przynajmniej dopracowany