erm trochę(?!) o_O

Tylko trochę niezgodny z książką?? No wybacz ale to nie trochę a ponad połowa wątków została pominięta, nie będę wymieniała jak dużo ale napewno sporo. Wielkie dzięki za takie w pustyni i w puszczy

Trochę?

Ten, który wybrał dziewczynę mającą grać Nel jest palantem.

W takim razie ten, który wybrał Nel do starej wersji, musiał być chory na umyśle ;]

Mała niezgodnaość to jest jak człowiek w filmie zamiast parasola zostawia u kolegi np. laskę. Ale dajcie spokój nie wiedziałam, że w XIX w. Murzyni mieli dredy, no ale dobra skoro tak..

mi bardzo podobała się książka i film:) 8/10

Film jest duzo lepszy ale ten z 1973.
Nowsza wersja przegrywa jak w 99% przypadków ze oryginał jest lepszy.

Mi się akurat film podoba. Jest on z mojego dzieciństwa. Uwielbiałam go oglądać jeszcze na kasecie VHS. Przeżywałam go i oglądałam po 5 razy dziennie. Może i nie jest zgodny z książką, ale jak to ktoś napisał powyżej film to film, a książka to książka. Czasem zmieniają scenariusz aby film wyszedł jak najlepiej. Może i ten nie jest jakiś rewelacyjny, ale mi się podoba.

Film sam w sobie może zły nie jest, ale jako ekranizacja już kuleje poważnie.

Można różnie to interpretować. Nie wiem jak tam oficjalnie to ujęli ale film może być ekranizacją, na podstawie a nawet na motywach i wtedy już wogóle nie musi być zgodny z książką tylko posiadać wspólne elementy. Poza tym ekranizacja już jest więc jej kopiowanie byłoby bez sensu.

Niezupełnie, niezupełnie...
Ekranizacja ma za zadanie( w miarę) wiernie przenieść na ekran książkę, Adaptacja natomiast już nie, czyli tu reżyser może sobie pofantazjować.
Z kolei film na podstawie książki oraz na motywach to już zupełnie inna bajka ;)