Chodzi mi o oryginalny plan. Mieli odłączyć bombę, i następnie 4 minuty do wydostania się z miejsca.
Na końcu filmu Capa odłącza statek, przesiada się na bombę. Widzimy, jak statek ulega spaleniu, kiedy wysuwa sie z cienia osłony. Więc jaka była szansa na to, że nawet gdyby plan się powiódł, statek i tak nie stanąłby w płomieniach po tych 4 minutach, nigdy przecież nie odlecieliby na bezpieczną odległość wiedząc, że już na samym początku filmu Kaneda spłonął na panelach, a byli przecież o wiele dalej od Słońca?