W ukryciu

Hidden
2015
6,2 13 tys. ocen
6,2 10 1 13442
5,8 6 krytyków
W ukryciu
powrót do forum filmu W ukryciu

z przewrotnym zakończeniem. Ode mnie 7/10. Polecam wszystkim miłośnikom filmów o zombie.

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

Tym zdaniem o zombie zajechałeś mały spoiler, na szczęście ja nie przeczytałem tego przed obejrzeniem.

ocenił(a) film na 7
tytus01

Tak naprawdę w mojej wypowiedzi nie ma spoilera. Przecież główni bohaterowie od początku mówią o tajemniczych "wdychaczach", od początku mówi się też o wirusie. Każdy kto oglądał "Resident Evil" od razu uzna, że "wdychacze" to coś à la zombie.

ocenił(a) film na 5
cyfrowy_baron

Jak dla mnie z zombie to ma niewiele wspólnego, a jestem świeżo po seansie. Nie chcę spoilerować więc nie będę się na ten temat wypowiadał. Film średni, myślałem że będzie nieco lepszy, nie czułem nawet jakiegoś powiązania z bohaterami, ani im nie współczułem, a to źle świadczy bo zwykle to robie przy dobrych filmach. Nie wiem skąd ten hype na ten film, ale każdy ma swoje zdanie.

ocenił(a) film na 7
Mati86

A jednak ma. Najwyraźniej nie obejrzałeś do końca.

ocenił(a) film na 5
cyfrowy_baron

Mówisz o tych x-menach? x-men, a zombie to co innego :) więc proszę nie obrażaj kultury zombie ;)

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

W tym filmie nie ma zombie, chyba że inaczej rozumiesz to słowo.

ocenił(a) film na 7
per333

Tak, inaczej to rozumiesz.
Dla mnie zombie to już bardziej słowo klucz, a to ze względu na to jak zombie są przedstawiani w różnych filmach. Zombie w tym filmie nie mają wiele wspólnego z klasycznym wizerunkiem zombie, może poza tajemniczym wirusem i czarną mazią we krwi. Mnie jednak do gustu przypadł wizerunek zombie z filmu "World War Z", gdyż miał jako takie - mocno naciągane, ale jednak naukowe wyjaśnienie. Również w kolejnych filmach serii "Resident Evil", wizerunek zombie bardzo się zmienia.

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

Zombie to żywy trup i istota nieumarła. Powstaje w ciele zmarłego człowieka. Jego egzystencję nazywa się "życiem pozornym". Nie znam definicji zombie, w której chodzi o człowieka chorego, zainfekowanego, ale wciąż żywego.
W tym filmie bohaterowie nie umierają, tylko chorują. Nie powstają z martwych.

ocenił(a) film na 7
per333

Zombie nie istnieją, a podawanie definicji jest pozbawione sensu i logiki, gdyż pojęcia trup i nieumarły wzajemnie się wykluczają. Zombie to istota wykreowana w filmie "Noc żywych trupów" w latach 60-tych przez George’a Romera. W kolejnych filmach bliższych naszym czasom zombie przedstawiano już różnie. W filmie "World War Z" nie są to już trupy lecz ludzie zainfekowani wirusem, a mimo to są określani jako zombie. W filmie WWZ zombie nie powstają z martwych, nie umierają a potem ożywają. W filmie "Jestem legendą" też jest bardzo podobnie. Z podobnym motywem zombie zetknąłem się jeszcze w innym filmie, ale już tytułu nie pamiętam.

Tak więc dla twórców filmów zombie to nie zawsze ożywione trupy. Twoja definicja zombie więc "psu na budę się nie zda".

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

Swoje definicje mogą mięć zarówno zjawiska rzeczywiste, jak i fikcyjne, baśniowe, mityczne. Definicja jednorożca opisuje go jako konia z rogiem. Starsze definicje dodawały mu też cech innych zwierząt np. jelenia i lwa. Definicja minotaura opisuje go jako człowieka z głową byka.

Zombie nie wywodzi się z Hollywood, tylko z Haiti i jest elementem składowym kultu voodoo.
Synonimem dla słowa zombie jest określenie "żywy trup". Ale rzeczywiście w literaturze są różne wariacje na temat zombie i nie zawsze chodzi o ciało osoby wcześniej zmarłej. Również w kulcie voodoo można było przekształcić człowieka w zombie, co oznaczało tyle, że człowiek taki stawał się bezwolną marionetką w rękach osoby go kontrolującej za pomocą czarów.

W "Jestem legendą" stwory tamtejsze nie są nazywane zombie. Nazywane są "poszukiwaczami ciemności". Słowo zombie nigdy tam nie pada.

Chodzi Ci raczej o "psu na budę się zda".

ocenił(a) film na 7
per333

W religii voodoo mianem zombie określano osobę zniewoloną, nieświadomie wykonującą polecenia czarownika voodoo, będącą pod wpływem środków odurzających. Jednak tak zombie byli postrzegani do lat 60-tych, kiedy to właśnie powstał film "Świt żywych trupów".

W filmie "Jestem legendą" rzeczywiście nie pada określenie zombie, ale w pierwszej wersji scenariusz były to zombie. Jednak mimo, że nie pada tam słowo zombie to jednak wszyscy i tak traktują "poszukiwaczy ciemności" jak zombie. Film jest swobodną interpretacją powieści Richarda Mathesona pod tym samym tytułem, tylko, że w książce to nie są nawet zombie lecz wampiry.

"Chodzi Ci raczej o "psu na budę się zda"."

Nie! Parafrazowałem i chodziło mi dokładnie o to co napisałem.

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

"Jestem Legenda" jest duzo bardziej zaawansowany, niz zwyczajny film o zombie. Ksiazka lepiej ukazuje 'poszukiwaczy ciemnosci' i nie, nie sa one zombie. Sa chorzy, ale zyja, a nawet mysla, tworza spoleczenstwa, maja hierarchie i 'ucza sie' zycia na nowo, w nowym swiecie.
Ksiazka nawet pyta, czy to nie 'zdrowi' ludzie sa tymi potworami - jakby nie bylo, zostala ich garstka, do tego poluja i zabijaja 'poszukiwaczy ciemnosci', ktorzy ogarniaja swoj swiat od poczatku. Polecam duzo bardziej niz ekranizacje, ksiazka lepsza.
I wlasnie naszych zarazonych mozna by porownywac do 'poszukiwaczy ciemnosci', z tym ze nie sa oni agresywni i zachowuja swoja postac (chyba, ze nie zapanuja nad gniewiem, wszystko ma swe plusy i minusy). Okreslanie ich mianem zombie mija sie z celem, bo daleko im do tych bezmyslnych, umarlych zwlok:) Podobnie z 'Jestem legenda'.
A co do zombie i Romero - on swoje zombie wykreowal z dziennikow voodoo, ktore kiedys wpadly mu w lapska.
Polecam takze ksiazke 'Pandora'. Mysle, ze sie spodoba:D