UWAGA SPOILERY! Logiczny? Proszę Cię. Szczur, który przegryzł puszkę? Ba, nie jedną puszkę, ale dwanaście! Nawet jeśli udało mu się (?!), to trwałoby to trochę czasu, a i nie robiłby tego w kompletnej ciszy. Nic nie słyszeli? Nie widzieli odchodów? Gdy już odkryli uszczuplone zapasy to czemu nie skumulowali ich w widocznym miejscu, albo nie zabezpieczyli? Zostawili na półkach jakby nigdy nic. A scena, gdy wyszli na powierzchnię? Dziecko krzyczało jak opętane i nie słyszeli? W takiej pustce i ciszy słychać by je było na kilometr. Wdychacze... gdy ich znaleźli czemu nie rozmawiali między sobą, nie przekazywali informacji przez radio? Nie mówili do rodziny? Udało im się sforsować właz do schronu przeciwatomowego (!?), a płonąca podłoga i półka już ich zatrzymała i to na długo? Tak naprawdę absurd goni absurd. Fajny pomysł, ale już scena w schronie w filmie Droga była o wiele lepsza, niż cały ten film. Klimat przez pewien czas był bardzo ciekawy, ale zaczął siadać przez nieracjonalne i idiotyczne działania bohaterów. Ostatnie 15 minut to już kwestia gustu. Może się podobać, mi kompletnie nie podeszło. Owszem, pomysł z tym w jakiej sytuacji ludzie zmieniają się w Hulki był fajnym zwrotem akcji, ale to wszystko.

Oj tam, czepiasz się szczegółów. Rozumiem, film Ci się nie spodobał, ok. Patrząc na wszystkie twoje zarzuty typu szczury i puszki (a może ten wirus nie tylko zadziałał na ludzi ale i na zwierzęta), krzyczące dziecko, sforsowany głaz...itp., to pamiętajmy, że to tylko FILM, w dodatku nie żaden dokument oparty na faktach tylko thriller/horror o nieistniejącym, morderczym wirusie. Gdyby wszystko było racjonalne i realistyczne, nie byłoby filmu. No może źle sie wyraziłam że film jest logiczny. Chodziło mi o to, że nie jest to thriller/horror, w którym zombiaki zjadają się na każdym skrzyżowaniu, ktoś tam kogoś opętał, czy tego typu podobne historie. Już bardziej wiarygodny jest wirus, który uaktywnia się pod wpływem gniewu, niewiele widziałam filmów z podobnym wątkiem. Tyle.

Jaj, miło, że odpowiedź nie jest ciskaniem łajna, o co na filmwebie bardzo łatwo :) Owszem, to tylko film. Jednak te szczegóły, których się czepiam to ważny związek przyczynowo skutkowy. Szczur był tak naprawdę powodem całej tragicznej sytuacji (nawet jeśli był zmutowany, to jak wygryzł 12 puszek nie wydając przy tym żadnego dźwięku, o wydalaniu nie wspominając? :D ). Film startuje na pozycję dusznego, poważnego, klimatycznego thrillera. Te dość niedorzeczne sytuacje mocno zepsuły klimat, takie jest moje zdanie. Oczywiście w pełni rozumiem, że innym się podobało. Pozdrawiam :)

Bywają tu też kulturalni filmwebowicze :) poza tym gimnazjum mam już dawno za sobą, także mnie już nie wypada "ciskać łajnem" ;) Również pozdrawiam :)