Niestety, po wyjściu bohaterów na zewnątrz emocje opadają na zbity pysk. Film właściwie nie ma jak widza zaskoczyć, bo plakat opowiada całą fabułę. Przecież na pierwszy rzut oka widać, kim są postacie na powierzchni i że noszą maski... Nietrudno dopowiedzieć sobie resztę. Przewidywalne było wszystko, właściwie od początku byłam pewna, że ojciec umrze, że "ci źli" to właściwie "ci dobrzy", nawet to bajkowe zakończenie mnie nie zaskoczyło. Nudy, nudy, nudy, a szkoda, bo pomysł był ciekawy.