Świat widziany oczami Zarażonych. Jestem pod wrażeniem tego filmu a myślałam, że w tym gatunku nic mnie już nie zaskoczy. Film naprawdę rewelacyjny!
/proszę nie atakować, bo pisze wielbicielka TWD/
:)
No to w takim razie dalej nie widzę sensu w wysyłaniu tam patroli piechoty które były tam dość często wysyłane bo oni wspominali, że to nie pierwszy raz jak wojsko się tam kręci w okolicy ich schronu. Więc po co ich w ogóle narażać jak te patrole były bezcelowe? Bo ani nikogo nie szukali ani nie mieli zbytnio szans w jakichś bezpośrednich starciach? Chociaż z drugiej strony to nie wiele im brakowało żeby zabić wszystkich z tego schronu także trochę mi się to właśnie w żadną stronę nie klei...
To chyba nie były patrole sensu stricto, raczej coś w rodzaju grupy uderzeniowej/pościgowej - zobaczyli dym wysłali ekipę do sprawdzenia (ci ze schronu), a przy granicy kwarantanny mogli zostać wysłani z posterunku kontrolnego, lub nawet spuszczeni ze śmigłowca. Jak dla mnie nie łazili tam non stop, tylko reagowali na ślady obecności zarażonych. No ale to tylko moja interpretacja.
Przecież wpuścili tam jakieś jednostki wojskowe, tylko zamiast ich rozwalić w bunkrze, to oni łapali w jakąś siatkę i sprawdzali stan zdrowia. Następnym razem muszą mieć lepszą siatkę, jeśli zależy im by żołnierze przeżyli akcje, LOL
patrząc jak zalatwili pluton wojska to pozostaje broń bilogiczna lub atomowa w tym najlepszym rozwiązaniem byłaby bomba neutronowa.
Pluton wojska liczy około 40 ludzi, tam było około 10, więc raczej niepełna drużyna.
Dokładnie. Jestem w szoku. Świetny film.
Bardzo podobny do jakiegoś odcinka chyba Strefy mroku, gdzie wszystko widzimy oczami dziewczyny-zombie (ale dowiadujemy się o tym dopiero na końcu odcinka).
Przykład doskonały to ten film, jak mając niskie budżety zrobić dobry film:) I do tego trzymający w napięciu:)
Żałuje tylko, że skusiłem się na przeczytanie "Świat widziany oczami Zarażonych" przed seansem, niestety to mi dało mega spoilera i od razu przewidziałem zakończenie i wszystko inne :(
Ale sam film dobry i trzymający w napięciu ;)
Pełna zgoda. Też myślałem, że ten temat jest już wyczerpany. I choć nie jestem wielkim fanem zombie, to jednak film jako całość się broni. Głównie dzięki tej przewrotce fabularnej pod koniec.
Pytanko bo nie zrozumiałem do końca samej końcówki. Czy będąc zarażonymi one weszły do schronu pełnego zdrowych ludzi czy również zarażonych? Po mojemu to ta druga opcja. Poza tym film naprawdę niezły. Kolejny dowód na to, że większość użytkowników filmweba to dzieci albo ludzie bez rozwiniętego gustu łykający każdą papkę z superbohaterami. Wiadomo, że każdy ma swój gust ale jak słyszę dajmy na to, że Suicide Squad to zajebisty film z 9-10/10 to kończę z takimi rozmawiać xd
Już dokładnie końcówki filmu nie pamiętam ale w tym schronie też wszyscy byli zarażeni- pamiętaj, że my oglądaliśmy ten film ich oczami. Znaleźli po prostu swój azyl.
,, INNI " w wersji zombie, więc pomysł wcale nie taki orginalny. Ale nie spodziewałem się więc REWELACJA!
jeden błąd w filmie : wyrwanie włazu przez człowieka (mieli to zrobić niby silni zombie).
Jeśli lubisz tematykę zombie to polecam "The Girl with All the Gifts".
Jeden z lepszych tego gatunku ( oczywiście to moja subiektywna ocena). Ten film udowadnia, że tematykę zombie jeszcze nie wyeksploatowano do cna. Polecam! :)
dam znać. Maggie oglądałem Tylko nie wiem jak mi się podobał, bo nie wystawiłem oceny:(
to może ja coś podpowiem:)
Zombie express (2016)
Zombie SS 2 (2014)
Parking nieumarłych (2008)
Nad grobem (2013)
[Rec] (2007)
V/H/S/2 (2013)
Wiecznie żywy (2013)
Izolacja (2005)
Kwarantanna 2: Terminal
Może któregoś nie znasz A wszystkie dobre^_^
WOW ! ja już obejrzałem wszystkie TWD, też czekam. Nawet ,,Fear the Walking Dead" zaliczyłem:)
"Fear The Walking Dead" jest super. Ostatni odc był dosyć dramatyczny, więc czekam z niecierpliwością na kolejny sezon. A "The strain" znasz? Podobna tematyka.
,,The strain" to inny typ. Spiskowo-fantasy,żywe trupy-wampiry w jednym.średnio mi się podoba.Ale obejrzałem dopiero 2 odcinki. TWD też mnie na początku nie zachwycił.
Ostatnio wolę bardziej realistyczne seriale (Pozostawieni, Breaking Bad)
Za to ,,The Girl with All the Gifts" to rewelacja!. Gęsta atmosfera niepokoju z dziwaczną muzyką. Ciekawy pomysł, świetne aktorki , także dzięki za info^_^
obejrzałem cały sezon i nadal mieszane odczucia, Mistrz wygląda bardziej śmiesznie niż strasznie, a ostatni odcinek beznadzieja (pozwalają mu sobie pójść). Ale jest wiele dobrych motywów i scen więc nie żałuję.
Czy ja wiem czy błąd jeżeli wyrwali to za pomocą jakiegoś pojazdu w filmie do tego momentu zastanawiałem się co tam jest na zewnątrz. A tu pierwsza myśl jedzie jakiś ciężki sprzęt bo wszystko drżało w tym niby "bunkrze z drewna i kartonu".
Wtedy zaskoczyło, że to muszą być wojskowi poszukujący pochowanych ludzi zapewne zainfekowanych. I wszystko stało się jasne. W sumie jak to miał być bunkier przeciwatomowy to trochę lichy i dziurawy :)
Nie udawaj baranie, że się domyśliłeś. Dopiero pod koniec filmu było wiadomo kim są Wdychacze.
No skoro potrzebowałeś do stwierdzenia tego kim byli "wdychacze" czekać do samego końca to chyba zbyt błyskotliwy nie jesteś....baranie.
Dopiero gdy na główne bohaterki rzucono sieć okazało się jaka jest prawda.
Oczywiście nie każdy ogląda film w ciemno. Jednak ja preferuję oglądać filmy, a szczególnie horrory gdy nic o nich nie wiem.
Bo gdybym poczytał przed oglądaniem trochę opinii to horror straciłby sens.
Odnośnie bunkra to trochę śmieszne bo film miał kilka błędów.
Chociażby ten pożar związany z zabiciem szczura. Ta scena była żenująca.
Trochę długo się domyślałeś, ale może zbyt mało tego typu filmów jeszcze widziałeś, od czegoś trzeba zacząć. Przypomnij sobie tekst "szukają nas". Chodzi sobie zarażony i rozkminia "mmm zjadłbym kogoś, na pewno ktoś się tutaj ostał, poszukajmy go"....no nie. Jeśli chodzi o zarażonych, którzy się nie kontrolują nastąpiłaby migracja w celu poszukiwania jedzenia, tu było wiadomo, że szukają ich rozumni, mając w tym jakiś plan. Główny bohater zachowywał się bardziej jakby ukrywał się przed mafią niż zarażonymi, bo nie chciał żeby ktokolwiek ich znalazł. Mógłby się obawiać, że wojsko nie będzie zadawało pytań, ale zawsze to jakaś szansa, skoro byli zdrowi....no właśnie chyba że nie byli :) Gdyby ten film wyszedł jakieś 15 lat temu wkręciłby większą ilość osób, teraz jest coraz więcej takich schematów. Nawet podobny wątek jest w Dying Light, powiedziałbym nawet, że nieco ciekawszy :)
Nie jestem nałogowym fanem filmów. Oglądam je sporadycznie (głównie horrory), ale właśnie w takich ilościach żeby to było nadal przyjemne i tajemnicze (zresztą dany pomysł może być ukazany w całkiem inny sposób, jak na przykład motyw opętania).
Może nie masz takiego podejścia, ale jeśli oglądasz film (którego średni czas to niecałe 2 godziny) i nie skupiasz się na tym co mówią, ale wymyślasz własne teorie, to jak dla mnie nie ma w tym przyjemności.
Powiem ci że analiza filmu (konkretnych dialogów) to jest po filmie, a nie w trakcie oglądania.
Chodzi o to żeby samemu sobie nie spoilerować (nie psuć filmu), ale skupiać się na tym co mówią bohaterowie.
Jeśli ich wypowiedzi celowo gmatwają pewne oczywistości, to tak ma być, bo to jest wszystko po to, żeby film oglądało się przyjemnie i w napięciu.
Dla przykładu co jest warty ten film, gdy już wiesz kim byli szperacze?
No właśnie, więc nie ma sensu oglądać i stawiać sobie na cel domyślanie się co będzie dalej.
Będzie co będzie, ale wszystko w swoim czasie.
Tęsknię za czasami, kiedy większość filmów potrafiło mnie zaskoczyć :) Zresztą nie tylko z filmami tak jest, pamiętam, że grając już w dooma3 leciałem "z automatu" profilaktycznym granatem w każdą dziurę, a one okazywały się owocne w skutkach. Grając pierwszy raz wyglądało to jakbym chciał pobić rekord w speedrunie :D A to było kilkanaście lat temu...Wszystko przez to, że schemat gonił schemat. Podobnie mam z filmami, obejrzałem ich już masę i teraz bardziej skupiam się na estetycznej formie i ocenianiu co się zmieniło od strony wizualnej, bo warstwa fabularna mnie już (raczej) nie zaskakuje. Czy to lepiej czy gorzej, nie mnie to oceniać, każdy woli co innego :) Dla mnie filmy to głównie forma "odmóżdżenia" się po pracy, przez co czasem zdarzało się, że nawet film z oceną 5.0 potrafił mi pokazać, że trzeba przerwać oglądanie, żeby go sobie nie zepsuć przez zbyt późną porę. Wolę nastawiać się neutralnie, żeby się pozytywnie zaskoczyć, niż pozytywnie, żeby facepalmem wybić sobie oko. Trochę to moja wina, że przez obejrzenie tylu filmów każdy jest dla mnie składanką cliche i fabularnej rutyny, ale z drugiej strony mogę docenić w ten sposób kogoś, kto weźmie się do roboty i wymyśli coś innowacyjnego...co za 3 lata każdy będzie po nim powtarzał :D
Filmy oglądam głównie ze względu na gatunek i postacie. Jeśli widzę, że w głównych rolach są takie osoby, które chcę oglądać, a zarazem dany gatunek filmu mi odpowiada, to wtedy często oglądam.
Dla odmóżdżenia to oglądasz komedie, albo seriale. Nie tylko takie skrajności jak świat według kiepskich, ale większość innych, które są w ogólnodostępnej telewizji.
Widziałeś taki horror jak Wake Wood? Jeśli nie to może zobacz i napisz opinię.