Film słaby, Wałęsa grany przez Roberta Więckiewicza Kryszakiem mi strasznie brzmi co wywołuje u mnie jedynie śmiech 4\10 za fragmenty z filmów dokumentalnych.
A czy nie sądzisz, że aktor specjalnie tak zagrał? Mnie to na przykład bawiło, że był tak podobny do L.W. Gdyby zagrał na przykład swoim głosem, to by było nieciekawe. Odnośnie tych wstawek, mnie to akurat nie przeszkadzało. Przydałoby się może tylko więcej tego humoru sytuacyjnego, który wprowadził Głowacki.