W pełni się z Tobą zgadzam.

Dokladnie

Ile masz lat? Gdybyś żył w komunie nie miałbyś prawa wypowiadać się o władzy i życiu co ty wiesz o tamtych czasach widać, że nic ! Wolałbyś puste sklepy lub towary drugiej i trzeciej kategorii, wakacje tylko w kraju lub w Bułgarii jako luksus??? 2 kanały w tv i odswieżanie w latach 80-tych meczy polskiej reprezentacji z lat 70? Filmy radzieckie, czechosłowackie i NRD ??? Ja nie chodzę po śmietnikach, mam prawo wyboru i robie co chce i za to dziękuje takim ludziom jak Wałęsa a Ty spierd.... z tymi dwoma deb.... powyżejdo Korei Płn lub na Kube !!!!!!!!

każdy ma prawo się wypowiadać, cenzurancie... Myślisz, że masz monopol na to? Masz wyprany mózg przez media, nie dostrzegasz problemu jakim jest pseudo-demokracja i kapitalizm. Film może i byłby fajny gdyby opowiadał prawdziwą historię, ale Wajda jest mistrzem w swoim stylu - w propagandzie rządowej.

Kapitalizm musialby najpierw w Polsce być aby ktos mial go prwo kryykowac.

kapitalizm jest, ale zdominowany przez korporacje, a mamy w ogóle demokrację? Podobnie jak było z komunizmem - nie było ani komunizmu ani nie ma teraz demokracji...

korporacje wykluły się właśnie na kapitalizmie, więc jest to ściółka dla wszelkiego rodzaju gówna typu JP Morgan, który zainwestował ogromne sumy w nazistowskie Niemcy, domagając się późniejszego zwrotu pieniędzy, przez to Hitler mógł tylko podbijać kolejne kraje w celu spłacenia długu, z drugiej strony Rosja, sponsorowana przez "rodzinę" Rothschildów miała dokładnie taki sam cel. Dopóki kapitalizm trwa dopóty będą się zdarzały tego typu patologie... Dziś mamy do czynienia z U$A i UE, to takie połączenie Hitlerowskich Niemiec i Stalinowskiego ZSRR... Tyle, że większość ludzi "myśli" (tak jak 70 lat temu), że to dla naszego dobra ;)

Już myślałem że nikt oprócz mnie tego nie widzi.

NIe jest.

W Polsce jest socjalizm i to wiekszy niz w Szwecji (która jest jego europejska ikoną).

Tylko ktos kto sie skrajnie nie zna moze powiedziec, że w Polsce mamy jakis kapitalizm...

Jak w ogole moze istniec kapitalizm.. z prawem pracy, jakimis durnymi przepisami, placa miniamlna itp?


W kapitaliźmie nie ma patologii... Patologie, glód i bieda wystepuja jedynie w socjaliźmie.


Gdy kapitalizm byl to problemów nie bylo, gdy kapitalizm zaczal zanikac na swiecie w 1913 r. to zaczely sie problemy.


UE to twór socjalistyczny... W USA ponad polowa stanów to stany socjalistyczne, III Rzesza byla panstwem socjalistycznym, ZSRR tez o czym wie nbawet idiota.


Kapitalizmu obecnie na swiecie nie ma... jakies wyjatki mzoe sa ale nawet najbardziej wolnorynkowe panstwa na swiecie nie sa wolnorynkowe w porównaniu z wolnorynkowymi panstwami w XIX w.


W Polsce mamy socjalizm, kapitalizm to ustrój idealny ale najpierw trzeba go wprowadzic.


Demokracja to ustrój dla idiotów, nie wiem czemu ludzie sie nia tak podniecaja.

Pieprzysz bzdury, kapitalizm z XIX wieku to jedno wielkie żerowanie właścicieli fabryk i majątków na zwykłych ludziach, zero praw, brak ochrony zdrowia, brak przepisów bhp, p.poż, praca po 14 godzin na dobę itd. fajna perspektywa. Ale jesteśmy blisko, Polska zbliża się do modelu, w którym robotnicy zarabiają tyle żeby z głodu nie umrzeć i żeby się równocześnie czegokolwiek nie dorobić, jak w XIX wieku.

W XIX w. nie bylo bezrobocia, a ludzkosc rozwijala sie najszybciej w historii... feudalizm byl zly, ludzkosc rozwijala sie w nim dosc wolnie... kapitalizm to era ok XVII-XIX w. Nigdy w historii ludzkosc nie rozwijala sie z taka szybkosc... samochód, samolot itp. wynaleziono w XIX w... w sumie w XX wymyslono tylko komputer i laser i to tam gdzie ten kapitalizm byl jeszcze najsilniejszy.

"Zwykli ludzie" mogli utrzymac cala rodzine i dobrze zyli, później jezdzili samochodami. Teraz mamy g***o

Pracownik nie powinien miec praw to tylko ogranicza gospodarke

Ochrona zdrowia byla, przeciez kazdy mógł isc do lekarza.

Wiekszosc przepisów to głupota.

Nie kazdy pracowal 14h to mit. Pracownicy, pracowali tyle ile ustanowili sobie z pracodawca. To pracodawca ma kapital i on ma glos decydujacy.

Perspektywa jak najbardziej ciekawa, tym bardziej, że później zylibysmy w luksusie.

W Polsce jestesmy biedni bo panstwo zabiera nam wiekszosc zarobionych pieniedzy, bo sa glupie przepisy, bo dzieki placy minimalnej mamy duze ceny i bezrobocie.

W kapitaliźmie bezrobocie bylo minimalne i nikt z glodu nie umieral.

W XIX w. ludzie akurat duzo sie dorobili.

Polska jest calkowicie odwrotna do tego co sie dzialo w XIX w. - Dlatego jest źle.

Gdyby Polska przyjela stary system to w 2020 r. Polska byla by niekwestionowana potega w Europie

Nic o bezrobociu nic nie pisałem, poza tym większych bzdur nie czytałem. Może się dowiedz, kiedy i przede wszystkim dlaczego zrodziły się komunistyczne idee, a potem pisz takie banialuki.
Przeczytaj też "Ludzi bezdomnych" Żeromskiego, to się dowiesz w jak wspaniałych warunkach pracowało się w XIX-wiecznych fabrykach i jak żyło się najuboższym klasom, skazanym na pracę w tychże, jaki to mieli super dostęp do służby zdrowia i warunki socjalne.

Wieksze bzdury pisza socjalisci luyb inni idioci którzy wierza w propagande Hitlerowców, Sowietów itp.

Komunistyczne idee byly dla debili piekne w XIX w. Sam komunizm do niczego dobrego nie doprowadzil a sami komunisci dorwali sie do wladzy tylko w Rosji, Chinach i Kubie. W sumie dlatego, ze tam i tak byli ucisnieni.

To ty piszesz banialuki nie majace pokrycia w rzeczywistosci.

Żeromski byl komuchem, to żadne wiarygodne xródło.

Najuboższe klasy to byla mniejszosc. Z glodu umierali bezrobotni ale bezrobotnym pomagac tak czy siak sie nie powinno.

Każdy mógl isc do lekarza, zakazu nie bylo.

Zas warunki socjalne mieli takie jakie sami sobie zalatwili.


ich poziom Życia byl tak czy siak kilkanascie razy wiekszy niz poziom życia w ZSRR, Korei Półcnonej, Chinach itp. W kapitaliźmie ludzie nie pasdali z glodu milionami i nie zjadali sie nawzajem.

Informacje o tk niskim statusie życia to informacje idiotów dla idiotów, nie ma sie co dziwic, ze socjalisci w nie wierza.


Kazdy pomija to, ze z socjalistycznych rajów każdy uciekal do kapitalistycznego piekla gdzie byl skrajnie wyzyskiwany a później zostawal milionerem...

Żeromski był komuchem, blahaha... lepszego tekstu dawno nie słyszałem, jeszcze napisz, że pisał propagandowe teksty pod dyktando Lenina.
Żeromski był owszem ale socjalistą, jeśli wiesz co to znaczy, a popchnęły go w tę stronę okropne warunki pracy i bieda na które musiał patrzeć. W czasie gdy pisał Ludzi bezdomnych, coś takiego jak komunizm istniało jedynie w głowach utopistów.

Każdy mógl isc do lekarza, zakazu nie było... ta, jasne, tylko trzeba było mieć jeszcze pieniądze. Powiedz jeszcze że wszyscy chodzili do szkoły, do teatru, mieli samochody...

Nie chce mi się z tobą gadać.

Socjalizm i komunizm gospodarczo sie nie róznia.

Wizyta u lekarza nie yla taka droga... jak ktos musial isc na powazna operacje to trzeba bylo duzo placic ale na cos takiego chorujemmy raz w zyciu.

Zresztą nie ma nic za darmo.

KOniecznosc chodzenia do szkoly wymyslili idioci, do teatru nie kazdy musial chodzic. Samochdoy nie kazdy mial.. tak samo jak w ZSRR...

Zas teraz w Kori pólnocnej samochody ma malo ludzi.

fajnie, że są tacy ludzie jak Ty (tentego), ja też nie czytam tych bzdet, które wypisuje kapitalistyczny idiota, szkoda i oczu i czasu :)

Ja mam 50 lat. Bardzo dokładnie pamiętam tamte czasy. Pamiętam PEŁNE pułki w sklepach za Gierka. A jeśli ulubiony wówczas napój polaków - Coca-colę i Mirindę nazywasz towarem drugiej kategorii, to teraz masz takie same. A powiedział bym, że nawet gorsze. Nawet polski napój tamtych czasów - Polo-Cocta została odtworzona i smakuje podobnie. Natomiast nikomu obecnie nie przyszło do głowy odtworzyć najlepszego produktu spożywczego tamtych czasów - oranżady w proszku. A szkoda. Wyroby czekoladopodobne i galaretka o naturalnym zmętnieniu przyszyły później. Ówczesna galaretka na głowę biła obecne produkty marki Gellwe czy DrOetkera. Pamiętam nawet reklamy w telewizji. Fakt. Dwa kanały. (pamiętam nawet czasy, kiedy był jeden program), i niewiele było do oglądania. Ale ile wtedy było kanałów w RFN czy Francji? I nie tylko były filmy radziecikie, niemieckie i czechosłowackie. Co czwartek leciał amerykański kryminał, a w soboty amerykańskie filmy sensacyjne i fantastyczne. Kto z tamtych czasów nie pamięta sobotniego "Studio 2" w którym leciał "Kosmos 1999"? A w czwartki Colombo, Kojak itp? Pamiętam, że wszyscy mieli pracę. Pamiętam, że pierwszych ludzi grzebiących po śmietnikach zobaczyłem dopiero w "demokracji". Pamiętam, że nie rozumiałem wtedy słów Smolenia "Ludzie coście tacy smutni. Przecie idziecie do pracy". Teraz je rozumiem. Pamiętam że każdy co rok mógł pojechać na wczasy, bo mu zakład dofinansowywał. Wczasy w Bułgarii to był luksus. Obecnie dla 90% Polaków luksusem jest wyjazd nad najbliższe jezioro. Dzieciaki co rok jeździły na obozy harcerskie. I nie!!! Harcerstwo to nie była komunistyczna propaganda, jak obecnie się kłamliwie mówi. Harcerstwo to było przede wszystkim pomaganie ludziom starszym, uczenie się przepisów ruchu drogowego (i zdobywanie karty rowerowej), zabawy w podchody, zdobywanie różnych sprawności itp. Gdzie to teraz jest?
Pamiętam, że wtedy wszyscy tęsknili za kapitalizmem. Myśleliśmy - naiwni - że w kapitaliźmie sprzedawca, producent i w ogóle kapitalista dba o klienta, bo mu na nim zależy - dopiero teraz widzimy, że dba jedynie o jego kasę, i gotów jest oszukiwać, kraść, a nawet mordować (vide drożejące leki ratujące życie, albo w setki tysięcy idące ceny operacji ratujących życie) i co tylko się da, żeby mu tą kasę wyrwać. Ale pamiętam też jeszcze jedno. Że wszyscy wiedzieliśmy, że ze wszystkich krajów socjalistycznych, Polska ma najlżej. Że w Polsce socjalizm jest najłagodniejszy. Inne kraje - NRD, Czechosłowacja, Węgry, Bułgaria, Jugosławia mają o wiele gorzej. Dlatego jak teraz patrzę na propagandę solidarnościową, to mnie nerwy biorą.

Dodam jeszcze, że pamiętam rzeczy, które teraz są o wiele gorsze. Na przykład, że jak chciałem pójść do lekarza, to wstawałem o 7 rano i o 8, a najpóźniej o 9 byłem u lekarza. W kolejce było kilka osób. Jak dostałem skierowanie do specjalisty (albo jak sam chciałem do niego iść), to byłem tego samego dnia, albo na następny dzień. Nikt mi nie mówił, że będę czekał kilka dni, a o miesiącach, lub... latach nikt by nawet nie pomyślał. I żeby było jasne - służba zdrowia nie miała tak pięknie pomalowanych pomieszczeń, jak teraz, ale była o wiele lepsza niż teraz. O łapówkach zaczęło się słyszeć dopiero po przemianach systemowych - w "demokracji".
Pogotowie przyjeżdżało na każde wezwanie. Nigdy nie było sytuacji, żeby odmówiło przyjazdu. Mówi się, że komuna zabijała ludzi. ja twierdzę, że kapitalizm zabija ich o wiele więcej, tylko robi to bardziej zawoalowanymi sposobami. Na przykład odmawiając przyjazdu pogotowia. To tylko jeden z przykładów. I nie. Z reguły to nie jest wina dyspozytora, który odmówił, tylko dyrektora, który każe unikać wysyłania karetek, bo... to za drogo kosztuje. Na pewno są przypadki, gdzie dyspozytor wysłał karetkę, i został za to ochrzaniony, tylko o takich przypadkach głośno się nie mówi.

i wszystkich leczyli na zmianę polopiryna i biseptolem, bo nic innego nie było, a lekarze, poza nielicznymi ośrodkami, mieli podstawową wiedzę i się nie rozwijali. Chyba żyliśmy w innych PRLach, bo ja w kolejkach do lekarzy spędzałem kilka godzin i to z prozaicznymi chorobami

Ja nie miałem nigdy problemu ze służbą zdrowia za PRL. I pamiętam nie tylko polopirynę i biseptol. Konkretny przykład? Proszę bardzo. Ostatnio we wiadomościach pokazywali szpital Im. Rydygiera we Wrocławiu. Za "demokracji" zlikwidowany. Dlaczego? Oczywiście - bo kasa jest ważniejsza od ludzi. A jeszcze za komuny - rok około 1983 (nie pamiętam dokładnie) leżał tam mój ojciec. Miał operację (a właściwie dwie jednocześnie). Wycięli mu dwa guzy. Szpital był brzydki jak noc listopadowa, ale leczenie było bardzo dobre. Z dostaniem się nie było ŻADNYCH problemów. Po prostu dostał skierowanie od lekarza, i od razu poszedł na operację. Pamiętam, że jedyny szpital w Polsce, do którego było ciężko się dostać to było Centrum zdrowia dziecka. Pamiętam, jak mi wpadł odprysk przy spawaniu do oka (miałem wtedy zastrzyk robiony w oko :) To był rok 1982 (to pamiętam dokładnie). Zero problemów z dostaniem się do specjalisty. I fachowe leczenie. Itd itd itd...

Upadł bo był źle zarządzany, a nie dlatego, że nie mamy PRLu

Taaa. A co to znaczy "źle zarządzany"? Że KASA, KASA i TYLKO KASA się liczy. Nie ma kasy, to zdychajcie biedaki. Bo bogaci dadzą sobie radę. Ten ustrój jest bardziej zbrodniczy od poprzedniego. Placówka ratująca życie nie powinna mieć prawa upaść, choćby nie wiem co. Bo życie jest najważniejsze. Po za tym bandyckie praktyki NFZ-tu doprowadzają szpitale do upadku. Ze szpitali i NFZ-u zrobiono firmy mające przynosić dochody, a nie ratować ludzi. A NFZ powinien mieć tylko jedną rolę - dystrybuować kasę ze skarbu państwa do placówek zdrowotnych. Nie powinien mieć w ogóle prawa LIMITOWAĆ tej kasy, bo limity na kasę dla szpitali oznaczają limity ludzi, którzy mogą przeżyć. Nie wiem, czy komuna prze cały okres swojego istnienia zamordowała tylu ludzi, co ten piękny kapitalizm przez 20 lat przy pomocy służby zdrowia, cen mieszkań doprowadzających ludzi do eksmisji, ciągłych podwyżek cen gazu i prądu, miliona ukrytych podatków, ciągłego wymyślania kolejnych sposobów na dojenie kasy z ludzkich kieszeni itp itd. Przez ostatnie lata wprowadzono MASĘ przepisów, o których w telewizji nie usłyszysz, ani w gazetach nie przeczytasz, a które uderzają w najbiedniejszych. Chcesz przykład? Proszę bardzo. Jest taki przepis, że jak ktoś opiekuje się chorą osobą w domu, i z tego powodu nie może pracować, przysługuje mu specjalny zasiłek z opieki społecznej jako rekompensata za utracone dochody. Niby OK. Prawda? Prawda. Z jednym mały "ale...". Jeszcze kilka miesięcy temu ten zasiłek przysługiwał każdemu, kto miał chorą osobę pod opieką. Kilka miesięcy temu ten przepis zmodyfikowano. Wprowadzono limit dochodów. Niby logicznie. Jak ktoś ma dużo, to po co państwo ma mu dodawać. ALE... Według nowej regulacji zasiłek przysługuje jeśli dochód na głowę rodziny nie przekracza bodajże 600zł (nie pamiętam dokładnie). Czyli jak ktoś ma więcej, to OK. Ale co, jeśli córka, która nie ma męża, opiekuje się matką, która ma 1300zł emerytury? zasiłek nie przysługuje. Zostaje im 1300zł na dwie osoby. Po odjęciu opłat (mieszkanie, gaz, prąd, ogrzewanie, leki dla chorej osoby) nie zostaje nawet na suchy chleb. Jak sobie radzą takie córki teraz? Prosto. Oddają matki do przytułków, żeby móc pójść do pracy. Efekt? Matka ma gorszą opiekę, bo przytułki to są hurtowe umieralnie, gdzie nikt się nie przejmuje, że starsza pani ma odleżyny, a do tego państwo do jej opieki dopłaca więcej, niż by dało zasiłku tej córce. Skąd to wiem? Bo sam mam pod opieką starszą osobę. Żona właśnie straciła ten zasiłek. Chcesz inny przykład bandyctwa? Głośno było o podniesieniu MAKSYMALNEGO wieku emerytalnego. A słyszałeś, że jednocześnie po cichu podniesiono MINIMALNY wiek? I to nie liniowo o 4 miesiące co rok tylko od razu o więcej? Kiedyś, żeby otrzymać minimalną emeryturę, trzeba było mieć przepracowane 20 lat. Teraz nie pamiętam, ile trzeba, ale więcej. Moja żona przepracowała 22 lata. Później była 8 lat na rencie chorobowej, bo ma poważnie (na prawdę POWAŻNIE) chory kręgosłup. Później lekarze na komisji stwierdzili, że "może pani jeszcze śpiewać" i zabrali jej rentę. Cieszyła się, że niedługo wreszcie dostanie emeryturę, a tu nagle się dowiaduje, że... nie dostanie. Takich ukrytych zmian jest masa. A jednocześnie co chwila słychać, jak kolejny koleś rządzących dostał pół miliona premii, albo zaglądam na stronę swojego miasta, i widzę... Jeden kościół 100 tyś dofinansowania, drugi 50 tyś dofinansowania, parafia 70tyś dofinansowania, zakon 120 tyś dofinansowania itd itd itd. A na najdłuższą ulicę w mieście, która jest jedną z najbardziej dziurawych w Polsce nie ma kasy. CO ZA KRETYN ZATRZYMAŁ TEGO DOBROCZYŃCĘ, CO CHCIAŁ SEJM W POWIETRZE WYSADZIĆ????
Echh. Myślę, że za Hitlera było by nam lepiej niż teraz.

To co opisujesz to jest socjalizm.. w Polsc e kapitalizmu NIE BYŁO.

Jak kapitalizm mógł mordowac ludzi za pomoca... panstwowej sluzby zdrowia? Rozumiem narzekac na prywatna bo to bylby jakis argument ale.. panstwowa? Przeciez panstwowa sluzba zdrowia t o zaprzeczenie kapitalizmu.

Masa podatków (przez co wszystko drozeje i ludzie biedniaja) wiaze sie z socjalizmem. W kapitaliźmie (prawdziwym) podatki byly bardzo malo.

Zasilki to cos co powinno sie zniesc, nei wiem po co tu wypominac.


Za Hitlera bylo dosc dobrze Niemcom.. nam raczej nie.

Hitler byl 100krotneie lepszy niz Stalin ale to i tak socjalista.

Zresztą obecny ustrój jest podobny do Hitlerowskiego.

Podac róznice?

Podatek dla Niemców 5% (dla nie-niemców 15%) a obecnie podatek dla Polaka (realny) siega 83%

Oficjalnie zabieraja nam 50%... ok

Nakladaja na nas 10krotnie wieksze podatki niz Hitler - Dlategfo jest źle.

Rzad trzeba rozwalic - Ale wprowadzajac KAPITALIZM a tu jest tylko zreformowana wersja socjalizmu

ech dzieci z wypranymi mózgami... Ile te obecne rządy robią wam krzywdy tego to Wy nie jesteście w stanie zrozumieć, bo nie macie punktu odniesienia.
Wymień mi jakiś kraj kapitalistyczny, gdzie jest raj, i wszyscy są zadowoleni.

Akurat wyprane mózgi maja osoby po 40 jako pokolenie komunizmu.. Im mlodsza osoba tym madrzejsza i zdrowiej patrzaca na swiat.

Nie istnieje cos takiego jak raj gdzie wszyscy sa zadowoleni. Kapitalizm nie jest rajem tylko czyms o wiele lepszym niz socjalizm.

Obecnie najbardziej kapitalistyczny jest Liechtenstein a tam spoleczenstwo wydaje sie byc zadowolone.

Ci po 40-stce po prostu pamiętają, jak było na prawdę. Młodzi jedyną "wiedzę", jaką posiadają o tamtych czasach, mają z filmów, i wypowiedzi kompletnie zakłamanych prawicowych polityków, więc jak mają znać rzeczywistą prawdę? Za komuny była propaganda, zakłamanie, przekłamywanie historii itd. Nikt tego nie neguje. Ale obecna anty-propaganda i zakłamanie bije tamtą na głowę pod wszelkimi względami. Tak, jak teraz się historię przekłamuje, to w tamtych czasach nikomu by nawet do głowy nie przyszło.

W komuniźmie może dobrze było tym co się nie wychylali, a ich jedyną ambicją były wczasy w Bułgarii.

Ci po 40-stce maja wyprane mózgi, przez co sa gorsi i glupsi od mlodszego pokolenia.

Komuna w Polsce nie byla radzecka wersja komunizmu ale bylismy zalezni od ZSRR przy czym nnasza gospodarka byla o wiele mniej rozwinieta niz mogla by byc w kapitaliźmie.

Kapitalizm ma jedną podstawę swojego istnienia: miliony biednych muszą być coraz biedniejsze, żeby garstka bogatych mogła być coraz bogatsza. Ci, którzy i tak mają wszystkiego więcej, niż są w stanie przejeść, całą swoją energię zużywają na wymyślenie kolejnych sposobów, jak wyrwać jeszcze więcej tym, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. To jest cały sens kapitalizmu. Jak najbiedniejsi biednieją, to umierają bo ich nie stać na życie. Gospodarka w kapitaliźmie to jest system naczyń połączonych. Jak bogaty ma milion, a za rok ma dwa miliony, to wszyscy go chwalą, że jest obrotny. A na logikę - skąd się wziął ten drugi milion? Oczywiście z kieszeni biedniejszych. A jeśli tych biedniejszych nie było stać na oddanie tego miliona to umierają z głodu. Ale bogaty ma to w nosie, bo nawet ich nie widzi. Kapitalizm już u samych tych podstaw jest zbrodniczy. Socjalizm jest zbrodniczy tylko w jednym przypadku: jak zostanie wypaczony. Oczywiście wiem, że nie wypaczony socjalizm to jest utopia, bo ludzie mają zbrodnię i chciwość we krwi.

To jest mit którym karmili ludzi w czasach komunizmu. W kapitaliźmie bezrobotni i biedni to mniejszosc. W Singapurze 20% mieszkancow to milionerzy a ponad 78% mieszkanców nie wie co robic z pieniedzmi. Singapurczycy, Liechtensteinczycy itp. to jedne z najbogatszych spoleczenstw na ziemi.

Zreszta w socjalizmie biedni sa wszyscy wiec nawet to lepsze.

Nie istnieje cos takiego jak niezbrodniczy socjalizm.

Kapitalizm zas ofiar nie mial.. a nawet jak mial to smierc w kapitalizmie musiala by ogromnie przyjemna skoro ludzie uciekali tam gdzie kapitalizm.

Narzekac na kapitalizm i podawac panstwowa sluzbe zdrowia jako przyklad.. to jest dopiero idiotyzm.

Komunizm w Chinach zabil 100 mln, ludzi, w ZSRR 120 mln. ludzi, w Korei Pólnocnej 10 mln ludzi, w Kambodży 3 mln luydzi... taak... raj na Ziemi.

To z komunizmu uciekali do kapitalizmu a nie odwrotnie.

Zaś trudno mówic o kapitalizmie w Polsce, naprawde trudno...

W kapitaliźmie wszystkie szpitale byly by prywatne.

Tylko, że my nie jesteśmy w Chinach czy Korei, tylko w Polsce. W Polsce nigdy nie było komunizmu, jak kłamliwie teraz się wmawia ludziom, tylko SOCJALIZM. To dwie zupełnie inne doktryny,. Wręcz wrogie wobec siebie. Po za tym pisałem, że polski socjalizm był najłagodniejszą z jego odmian. Porównywanie Polski do Korei jest jeszcze większym idiotyzmem. Po za tym na prawdę uważasz, że obecna służba zdrowia, w której ludzie czekają po kilka lat na wizytę u lekarza jest lepsza od socjalistycznej, gdzie wizyte miałeś od ręki? nawet jeśli był kiepski lekarz i dawał proste leki, ale DAWAŁ. A nie czekałeś na niego kilka lat.
W tamtych czasach szedłeś do lekarza i już A teraz? Idziesz do lekarza, a w rejestracji tekst: "dziś juz pana nie przyjmie bo limit się wyczerpał". Pytasz: A mogę się zarejestrować na jutro? I odpowiedź: "Nie. Proszę przyjść jutro się zarejestrować". Miałem taki przypadek kilka tygodni temu. Miałem atak dny moczanowej - BARDZO bolesna choroba, w której stopa boli tak, że prawie nie da się chodzić. I chodziłem na tej bolącej nodze kilka dni do przychodni, bo limity, bo nie można zarejestrować na następny dzień, bo telefonu nie odbierają, bo żona nie może przyjść zarejestrować, tylko muszę osobiście itd. W socjaliźmie szedłem raz. Zarejestrowałem się, od razu mnie przyjęła i miałem z głowy. I Ty mówisz, że teraz jest lepiej? Ile masz lat dzieciaku? Bo gadasz tak, jak bys się nasłuchał jakichś pisowskich propagandystów.. A nikt tak nie kłamie jak oni. Nawet PO.

Prawdziwy komunizm byl tylko w kambodzy... Trudno wiec o komunizm w Polsce.

Obecna sluzba zdrowia jest panstwowa.. to bez róznicy.

Obecnie nawet 11latki maja normlaniejsze umysly niz pokolenie komunizmu..

Pisiory to komunisci... trudno podawac ich jako przyklad.

Teraz oczywiscie jest lepiej a bylo by jeszce lepiej gdyby szpitae byly prywatne.

Pamiętasz, ale wybiórczo. Ja również pamiętam, po mojego ojca karetka przyjechała, owszem, szybko, ale potem dwa dni leżał na korytarzu, bo szpital przepełniony, a bliznę po wyrostku miał jakby mu go w całym brzuchu szukali. Wizyty u lekarza też do przyjemności nie należały, może nie czekało się tyle co teraz, ale kultury to za grosz nie mieli ani lekarze ani pielęgniarki. To w tamtych czasach ludzie przyzwyczaili ich do łapówek. W ogóle usługi to był koszmar, wszystko partaczone, i robione byle jak, co zresztą niektórzy mają we krwi do dziś. Pracę mieli wszyscy, ale jaką, nad każdym ośmiu kierowników, trzy kadrowe, z których każde z osobna mądrzejsze jedno od drugiego, wszędzie absurdy, pieczątki, podania, biurokracja, obowiązkowe zebrania, czyny społeczne, propaganda itd. W urzędach to samo. Jak już człowiek zebrał wszystkie pieczątki to się okazywało, że to nie te, albo że jakaś teczka zginęła i tak w kółko.
Kontaktów z milicją też pewnie nie miałeś? Mnie bez powodu zwinęli na dworcu w Katowicach, gdzie czekałem na przesiadkę. Przez godzinę musiałem się tłumaczyć skąd dokąd i po co jadę, przetrzepali mi bagaż i kieszenie, przesłuchiwali mnie jak złodzieja, a na koniec powiedzieli żebym spier....lał, tylko raz dwa, bo pałą dostanę. Innym razem zwinęli mnie z kolegami spod domu o 17-tej, bo jakiemuś ormowcowi nasze spotkanie się nie spodobało. I tak samo wałkowanie, po co, z kim, gdzie i dlaczego, skąd znam tego a skąd tamtego, co tam robiłem i dlaczego kłamię. Takich incydentów miałem więcej. O urokach stanu wojennego nie wspominam.
O wszechobecnych bublach, o zapchanych pociągach, o bitwach przy wsiadaniu do autobusu PKS, o absurdach w sklepach AGD, sobotnich kolejkach po gazetę z programem tv, o piwie w którym pływał chmiel, mógłbym napisać drugie tyle. Sklerozę masz kolego.

Zdazało sie, że byly pelne pułki i dobre produkty... Teraz jednak jest niewatpliwie lepiej jesli chodzi o stan rzeczy w sklepach.

Nie mozna narzekać na kapitalizm w Polsce - tym bardziej, ze w Polsce zadnego kapitalizmu nie ma...

Prywaciarz który nie dba o klienta zostanie wyeliminowany przez konkurencje.

Nie ma znaczenia, jak jest w sklepach. Ważne, jak mają LUDZIE. A w Polsce jest coraz większa bieda, bo coraz mniej ludzi stać na to, co jest w sklepach. Często w telewizji pokazują jakiś szpital, i chwalą się, że pięknie prosperuje i jest bogaty. A ja się wtedy pytam: "A jak żyją ludzie w pobliżu takiego szpitala? Czy nie jest tak, ze szpital bogaty, bo ma bogatych klientów, a po drugiej stronie ulicy umierają ludzie, bo ich nie stać nawet na wejście do takiego szpitala". A konkurencja w Polsce nie wyeliminuje prywaciarza, który nie dba o klienta, bo Polacy to są krętacze (którzy - fakt - swoimi krętactwami robią sobie samym źle, ale są za głupi, żeby to rozumieć), i w Polsce konkurencja ma tak samo klienta w nosie. U nas wytworzyła się taka kretyńska psychoza, że jak chcesz być bogaty, to musisz oszczędzać. Logiczne? Nie do końca. Bo u nas oszczędza się na trzech rzeczach: cenie materiałów, przez co jest kiepska jakość produktów, na zatrudnieniu, przez co w zakładach pracuje za mało ludzi, są przepracowani, zniechęceni i zmęczeni, więc produkują byle jak, i na płacach pracowników, przez co pracownicy w myśl zasady "jaka płaca, taka praca" pracują byle jak, więc produkt jest byle jaki. W dodatku firmy same sobie robią krzywdę, bo jak mają podnieść sprzedaż, skoro wszyscy w Polsce mało zarabiają, i nie mają za co ich produktów kupować? Przecież to nie przypadek, że w krajach, gdzie są dużo wyższe płace, firmy są bogatsze, a jakość produktów lepsza. I po raz kolejny - skąd to wiem? Bo pracuję w absolutnie wyjątkowej firmie, gdzie mamy zarobki - jak na Polskę BARDZO wysokie. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że wyższe niż średnio na zachodzie. Jaki jest efekt? Ludzie w firmie wyrywają sobie robotę zębami. Pracują jak wariaci, jakość i wydajność chyba bije wszelkie polskie rekordy. W regionie o firmie chodzą legendy. Wszystkie roboty są wykonane na długo przed terminem, firma ma niektóre roboty wykonane z dwuletnim wyprzedzeniem, ludzie lgną do firmy, dzięki czemu firma może przebierać w najlepszych fachowcach jak w ulęgałkach. A to procentuje fachowością, terminowością i jakością wykonanej pracy. Firma się rozrasta jak balon. Zatrudnia coraz więcej ludzi. W siedem lat z 18 ludzi zrobiło się 800 i jest coraz więcej. Większa liczba ludzi pozwala na więcej przyjmowanych zleceń, czyli większe zyski. Ale takich firm w Polsce jest niewiele. Pozostali "pracodawcy" tylko patrzą, jak orżnąć pracownika i klienta. Konkurencja tego nie zmieni, bo co to za konkurencja, jak wszyscy są tacy sami.

W Polsce bieda jest coraz wieksza bo panstwo coraz bardziej ingeruje w gospodarke.

W Polsce konkurencj nie moze wyeliminowac slabych przedsiebiorstw bo panstwo i mpomaga - gdyby tego nie bylo to przetrwali by tylko najsilniejs i najlepszi

W Polsce panstwo ingeruje w gospodrke przez co jest slaba.. Proste? Proste. Wystrczy zminimalizowac podatki, sprywatyzowac wszystko prócz policji, wojska i sadów.. wprowadzic kapitalizm po prostu

pamiętasz "pułki" - chodzi pewnie o pułk wojskowy, a może o półki (?) trochę więcej pokory życzę zamiast plebejskich manifestacji.
w Polsce nie dzieje się dobrze, ale wolność jednostki, wolność słowa jest niepodważalnym prawem człowieka i również nam, krajowi, którym rządzą nieodpowiedni ludzie, przysługuje to prawo i zawdzięczamy je właśnie temu Panu.
rozumiem, że takim ludziom jak ty, jak i większości polskiego społeczeństwa zależy tylko i wyłącznie na zapewnieniu sobie "chleba i igrzysk", nie mniej ufam, że po wymarciu prostactwa, które obecne jest niestety także w polityce, jakieś zmiany nastąpią..

Teraz masz za to wspaniałą demokrację. Możemy jeździć na hawaje, ale stać na to procent społeczeństwa. Mamy 300 kanałów w tv, mimo tego karmią nas amerykańską papką i gównianymi "tok szoł" i "reality szoł". Karmią Cię złudzeniami, o jakości produktów. Które w 90% są ch*jowej produkcji made in china. Pułki sklepowe uginają się od towarów wszelakich, ale ludzi na większość tego dziadostwa i tak nie stać, lub zadłużają się na lichwiarskich zasadach w bankach, aby sobie te towary kupić. Jesteś lemingiem który ślepo wierzy w to, co serwują mu media. Komuna bee, teraz mamy krainę mlekiem i miodem płynącą. Tylko zamiast mleka mamy g*wno a zamiast miodu kilometr mułu.

piszesz o sobie ja o sobie, mnie stać na wakacje, oglądam co chcę skoro ty wolisz papkę to ja sobie oglądaj ja wybieram moje ulubione programy i filmy. Kupuje produkty nie tylko made in china ale również z wyższej półki, podróżuje po świecie bez wiz, sam decyduje o sobie, moi rodzice nie mieli takiej możliwości. Zajmuje się handlem międzynarodowym więc nie pisz mi tutaj o produktach i jakości ponieważ wiem skąd są produkty importowane i jakie eksportowane! Byłem w latach 80 w Niemczech i znam różnice ty może jesteś za młody aby to pamiętać. Nie wiem w jakim otoczeniu się obracasz i ten befbtm ale moi znajomi również mają większe możliwości i nie marudzą jak większość tutaj obecnych na obecną władzę. Mam gdzieś kto jest u władzy, znam właścicieli firm ludzi biznesu którzy potrafią w każdej sytuacji sobie poradzić jednak firmy powstawały od roku 90!!!

Wszyscy doskonale wiemy jak powstawały firmy w latach dziewięćdziesiątych. Stać mnie na spędzanie urlopu, poza granicami kraju. (I co z tego? Mam się dzięki temu czuć szczęśliwszym?) Co nie znaczy, że nie zauważam wszechobecnej biedy i pogłębiającej się w kraju beznadziei. Ty jak sugeruje Twoja wypowiedź, dostrzegasz jedynie koniuszek własnego nosa. Ciekawi mnie jedynie, jakie to produkty z górnej półki miałeś na myśli. "Mam gdzieś kto jest u władzy" - dzięki właśnie takiemu podejściu i takim ludziom jak Ty, ten kraj się stacza po równi pochyłej.

Zadzam się z Tobą :)

Oglądaj więcej filmów czytaj więcej bzdur to na pewno dołączysz do tych grzebiących po śmietnikach... żałosne co Wy myślicie że tylko w PL są takie problemy ? Ludzie po śmietnikach grzebią od setek lat na całym świecie ! każdy ustrój ma plusy i minusy. Jeśli jesteś inteligenty to ciężką pracą dojdziesz do czegoś ( z milionem kłód pod nogami ) . Nasz wspaniały naród tylko narzekać potrafi : Wałęsa zły, Kaczyński zły , Tusk zły, Kwaśniewski zły , kur..a ludzie opamiętajcie się i do roboty!!!

Widzisz piszesz jako polityk lub przyszły polityk. Oni zawsze maja ten tekst ze gdzieś jest podobnie lub gorzej. Tylko wiedz jedno powinniśmy się porównywać do lepszych a nie tych co mają gorzej. Bo tak robią politycy, ponieważ jest łatwiej. Ja żyłem i dorobiłem się na Islandii, i w mojej mieścinie. Nie było tych co szukali jedzenia w "śmietnikach", nie wiem jak było w całej Islandii ale tam gdzie Ja mieszkałem przez 10 lat nie było szukających w śmietnikach.

Popieram. Tylko ci przy korycie mają. Żeby mieć doją naród i wciskają im dyrdymały jak ten co to powyżej napisał !!!Było kiedyś takie pytanie. Kiedy polityk kłamie? Odp: Kiedy otwiera usta.

Widzisz piszesz jako polityk lub przyszły polityk. Oni zawsze maja ten tekst ze gdzieś jest podobnie lub gorzej. Tylko wiedz jedno powinniśmy się porównywać do lepszych a nie tych co mają gorzej. Bo tak robią politycy, ponieważ jest łatwiej. Ja żyłem i dorobiłem się na Islandii, i w mojej mieścinie. Nie było tych co szukali jedzenia w "śmietnikach", nie wiem jak było w całej Islandii ale tam gdzie Ja mieszkałem przez 10 lat nie było szukających w śmietnikach.

Widzisz piszesz jako polityk lub przyszły polityk. Oni zawsze maja ten tekst ze gdzieś jest podobnie lub gorzej. Tylko wiedz jedno powinniśmy się porównywać do lepszych a nie tych co mają gorzej. Bo tak robią politycy, ponieważ jest łatwiej. Ja żyłem i dorobiłem się na Islandii, i w mojej mieścinie. Nie było tych co szukali jedzenia w "śmietnikach", nie wiem jak było w całej Islandii ale tam gdzie Ja mieszkałem przez 10 lat nie było szukających w śmietnikach.

W końcu jakaś rozsądna wypowiedź. Socjalizm, bo nie nazwałbym tego komunizmem, w Polsce nauczył ludzi, że im się należy. Prawo do pracy, opieki medycznej itp. Należało się wszystkim i teoretycznie po równo. Teoretycznie, bo ci u władzy mieli swoje kliniki i zaopatrzenie. Reszta obdzielona była po równo "bylejakością" PRLu i na dodatek należało się to bez jakichkolwiek starań czy uczciwej pracy. Teraz jest duże rozwarstwienie społeczne i to ludzi boli. On ma, a ja nie. Mi też się należy. Guzik prawda. Ten, który ma to sobie na to zapracował. Oczywiście są też tacy, którzy nakradli, ale to znaczy, że wykazali się sprytem i podjęli ryzyko związane z kradzieżą. Nie dostali tego za darmo, bo albo żyją w stresie, albo mają nieczyste sumienie, co jest swoistą ceną za dobrobyt zdobyty nielegalnie. Świat nie był i nie jest sprawiedliwy. Nawet nie mamy równych szans na starcie, bo jeden się rodzi inteligentniejszy drugi głupszy, brzydszy, ładniejszy. Ładniejszy, a raczej ładniejsza ma wszędzie fory i może liczyć na sponsora jeżeli nie ma ambicji. Tyle, że tak jest na całym świecie a nie tylko w Polsce. W każdym kraju jest podobnie. Jest tylko różny poziom rozwarstwienia, zamożności społeczeństwa i socjalu. Mechanizmy są te same. Przykładowo to, że w Norwegii mają duży socjal wynika z posiadania przez kraj złóż gazu i ropy. Kto pamięta PRL pamięta też Wielka Brytanię przed Margaret Thacher i strajki, demonstracje podczas jej reform. Margaret pałowała publikę, że aż miło. Wprowadziła reformy i gospodarka brytyjska wyszła na prostą. Polacy mieli Balcerowicza, którego znienawidzili. Tyle, że Żelaznej Damie nikt nie zarzucał, że kradnie, ani, że jest żydokomunistycznym szpiegiem. Polska megalomania polega między innymi na tym, że zawsze szukamy usprawiedliwień dla swojej niezaradności życiowej. Za nasze nieuctwo, brak kreatywności, przedsiębiorczości obarczamy wina innych. Najlepiej Żydów, kominustów, Niemców, Rosjan lub rząd, którego niby obowiązkiem jest dać wszystkim dużo i za darmo. Inna sprawa, że u władzy nie mamy sprawnych managerów. Jesteśmy Rzeczpospolitą Kolesiów i nie ma tu znaczenia, która opcja polityczna jest u władzy. Elity dbają najpierw o siebie, a potem o kraj. Elity wybiera naród. Jakie wybrał takie ma. Uważasz, że sa kiepskie elity, to zacznij działać społecznie i politycznie. Poprawiaj co możesz lokalnie, a ludzie może Cię wybiorą i trafisz do Warszawy. Tęsknota za komuna i dużym socjalem jest absurdem (przykład Grecji). Przede wszystkim to zacznijmy pracować uczciwie, a nie ciągle wychodzić na przerwę kawową czy papierosa, a po powrocie sprawdzać fejsbuka i inne socjale z filmwebem włącznie. Kiedy kupiłem mieszkanie i zapłaciłem architektowi za drobne zmiany w ustawieni ścianek wściekłem się, bo przy odbiorze okazało się, ze praktycznie nic nie jest zgodne z tym za co zapłaciłem. Wiecie co mi powiedział kierownik budowy? "Mnie to panie wali, bo ja tu nie będę mieszkał." Więc nie dziwcie się, że takie podejście do tematu jak Wy mają ci na górze. Przestańcie szukać winy w innych i weźcie się do roboty, to PKB wzrośnie i na socjal kasa w końcu będzie. Za darmo nawet na Islandii nic nie dają. Na koniec jeden z moich ulubionych cytatów z Kundery: "Kochamy potępiać, przeklinać i skazywać. Uwielbiamy znajdować winnych. Kochamy potępiać, bo wtedy na chwilę sami stajemy się niewinni i szlachetni. Przewracamy oczami w świętym oburzeniu i napawamy się własną niewinnością."

Gospodarczo nic sie nie zmienilo...

Do rymu: pitolisz, że aż miło. Bez urazy. Ile miałeś polskich firm i koncernów, w tym takich, które maja przedstawicielstwa i kupują inne firmy na świecie? Ile polskich firm opracowywały technologie z najwyższej półki? Cięgle ich jest niedużo w stosunku do Zachodu, ale u nas wszystko się zaczęło tak naprawdę po 90roku, a nie po 45tym.