Symbolem obalenia komunizmu i zburzenia tak zwanej "żelaznej kurtyny" (rozpad bloku wschodniego, wprowadzenie kapitalizmu, upadek stalinizmu) jest zburzenie Muru Berlińskiego, a nie jakiś tam Lech Wałęsa a.k.a. TW "Bolek" czy ten spęd hołoty zwana "Solidarność". Rokowania przy tak zwanym "Okrągłym stole". Ha ha ha!