Andrzej Wajda i jego film o Lechu Wałęsie nie otrzymał nominacji do Polskich Nagród Filmowych Orły 2014. Zabawnie w tej sytuacji wygląda zgłaszanie "Wałęsy. Człowieka z nadziei" do amerykańskich Oscarów, skoro nawet filmowcy nad Wisłą nie znaleźli uznania dla tego "dzieła".
Po premierze filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" salon zapiał z zachwytu, a krytycy (z pism jedynie słusznych) wystawiali cenzurki pełne pochwał. Wprawdzie "zwykły widz" marudził, że to nudne, a historycy i opozycjoniści pamiętający tamte czasy zwracali uwagę na historyczne niedopracowania, ale "Gazeta Wyborcza" ogłosiła: film Wajdy miał być jest więc "słusznym kandydatem na Oscara". W Stanach Zjednoczonych wątek propagandowy jednak nikogo nie interesował, bo Amerykańska Akademia Filmowa odrzuciła opowieść o Wałęsie już na początkowym etapie selekcji w kategorii najlepszy film obcojęzyczny.
Miał być Oscar - nie było. To może docenili film Wajdy w Polsce? Też nie! Właśnie ogłoszono nominacje do Polskich Nagród Filmowych Orły 2014. I w najważniejszych kategoriach brak Wajdy i jego filmu.