Obecnie grupy szkolne idą do kin i oglądają taki film, a później myślą że znają Wałęsę, tak jak
Steve'a Jobs przez film Jobs. Fakty historyczne nie zgadzają się w stu procentach. Wałęsa jest
ukazany jako super bohater, który wózkiem z dzieckiem przewozi ulotki antyrządowe, a wcześniej
jedzie z wózkiem jakieś 30 metrów od zamieszek. Kiedy oglądałem te sceny, nie dowierzałem, jak
brzuch mi puchnie od śmiechu. Jest to wybielenie postaci, ujma dla innych działaczy Solidarności
(Wałęsie od spijania śmietanki zrobiły się białe wąsy) oraz wybielenie przy okazji ,,ekspertów" tj.
Geremek oraz Mazowiecki. Wiadomo, że Wajda nie zrobiłby złego wizerunku koledze. Czekam na
hejty za własne, obiektywne zdanie.