Nie rozumiesz prawdziwych patriotów.

Prawdziwi patrioci nie szydzili by z człowieka, któremu zawdzięczają tak wiele ....

Prosze bardzo wymien, co Polska zawdziecza Walesie.

Wałęsa walczył z komuną, zresztą nie tylko on - było tych ludzi więcej i wtedy ryzykowali dużo.

Gdyby nie było tych ludzi którzy komunę próbowali nadgryzać, na początku zgłaszając nierealne i od czapy postulaty ekonomiczne i naiwną konieczność "reformy socjalizmu" co powodowało refleksję i napędzało dyskusję o konieczości zmian systemowych: gospodarczych i politycznych- gdyby nie bylo tych ludzi to komuna trwała by znacznie dłużej, kto wie czy nawet po prostu dziś mielibyśmy model białoruski - czyli państwo na wpół upośledzone rzadzone przez jakiegoś towarzysza z kołchozu, kraj w którym za klaskanie na ulicy mogą cię wsadzić do pierdla, ale masz miskę pełną kartofli i wojny nie ma więc morda w kubeł obywatelu i popieraj wspaniałego wodza.

Trzeba naprawdę mieć jakaś mentalność niewolniczą by nie dostrzegać że walka z komuną była wartością samą w sobie, rozbudzała świadomość, ścieranie się sprzeczności i dojrzewanie do zmian. Aha, ale ja wiem co powiesz, Ty powiesz że żadnej walki z komuną nie było i tak naprawdę komuna walczyła sama ze soba i w 1989 zdementowała sama siebie za pośrednictwem swoich własnych agentów typu Wałęsa. Masz prawo do takiej logiki, jednak wszystkie źródła historyczne wskazują że jest to łagodnie mówiąc - interpretacja schizofreniczna.

Pytanie bylo skierowane do autora ale skoro odpowiedziales...

''Wałęsa walczył z komuną''

Pierwsze zdanie i juz piszesz, cos co nie do konca jest prawda. Jak juz wczesniej pisalem na innym watku. Walesa chelpil sie tym, ze nigdy nie uczestniczyl w ulicznych manifestacjach i nigdy nie uzyl sily ani nie zranil zadnego funkcjonariusza SB czy MO. Wiec z tego punktu widzenia Walesa na pewno z komuna nie walczyl. Prosze rozwin wiec watek, co rozumiesz pod pojeciem ''walczyl z komuna''. W jaki sposob ?

''zreszta nie tylko on - bylo tych ludzi wiecej i wtedy ryzykowali duzo''

No wlasnie, i tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Skoro tych ludzi bylo wiecej, to dlaczego umniejsza sie ich zaslugi, dlaczego Walesa odcina sie od tych, ktorzy rzeczywiscie ryzykowali a ich rodziny drzaly z przerazenia, czesto potem dowiadujac sie o smierci albo ciezkim stanie swojego ojca/meza/syna/brata. Podczas gdy on w tym czasie byl na komendzie MO (grudzien 70) a w czasie stanu wojennego w Arlamowie (byl jasno poinformowany ze jest gosciem PRL-u). Dlaczego Walesa mowiac o Solidarnosci ma na mysli tylko siebie ? On nie ryzykowal niczego, gdyby naprawde walczyl z komuna to skonczylby tak jak Zbyszek Godlewski (ten ktorego tragiczna smierc byla inspiracja do ballady o Janku Wisniewskim) albo ks.Popieluszko

Nikt ich nie rozumie :)

przeczytaj "Wałęsę Człowieka z teczki" to wszystko zrozumiesz

Haha, dobre ;)

W filmie najważniejszy jest przekaz? Większej bzdury nie słyszałem. Kto ci takich rzeczy naopowiadał?

a co jest najważniejsze? :)

Wg mnie tylko i wyłącznie to, czy film jest dobrze zrobiony. Na to składa się parę rzeczy (m.in. scenariusz, postacie, dialogi, muzyka, aktorzy, montaż itd), ale przekaz jest jak dla mnie całkowicie zbędny, bo na ogół nic mi nie dodaje do wrażeń.

ja mam inne zdanie w tej kwestii. Dla mnie kino to taki "telewizyjny" teatr. Przekaz dla mnie jest najważniejszy, bo mogę wyciągać wnioski.

czyli film może być gówniany, ale jeśli ma przekaz, to jest ok? Ciekawa teoria. Ja nie potrzebuję przekazu, bo po co mi on w filmach - w 99% przypadków są to rzeczy, które miałem przemyślane na etapie liceum. Nie potrzebuję żeby film mnie pouczał, bo nie takie jest jego zadanie.

jesli mowimy o przekazie, to nigdy sie nie dowiemy prawdy, czy agent bolek istnial, czy nie! Nie dowiemy sie rowniez, czy byl podstawionym idiotą, któremu pozowli na powolna reformacje by utrzymac stolki, czy tez nie! Dlatego nie oceniam tego filmu z pkt historycznego, bo na to zawczesnie.
Dla mnie film byl bardzo dobry i zasługuje na 8 gwiazdek. Do mojej oceny przyczyniła się przedewszystkim gra aktorska (chociaz mogli nie dawac zamachowskiego, bo cały czas widzialem Shreka na ekranie), swietny wciagajacy i ciekawy scenariusz, bardzo dobre dialogi i idealnie wsadzona muzyka.
Miunasami tego filmu jest rezyseria no i bezsensownie wstawione twarze aktorow w retrospekcyjne nagrania.

Jednakze patrzac kto idzie na ten film, przypominał mi się kabaret Janko muzykant - "jak mówi mój mentor Andrzej Wajda SZKOŁY PRZYJDĄ"

Nie pisz,że nigdy się nie dowiemy prawdy,bo liczby mnogiej używają towarzysze.Historycy wiedzą i świadkowie też wiedzą.I ci,których interesuje historia najnowsza Polski też posiadają tę wiedzę.Wałęsa był agentem SB,brał pieniądze za donosy na pracowników stoczni,niszczył akta esbeckie,które "wypożyczył",pozywał do sądu Krzysztofa Wyszkowskiego.

tak, tak. Problemem w tych świadkach jest to, że są byłymi agentami SB. Dlatego też historycy nie orzekli, czy był, czy nie był. Z tego powdodu nie poznamy prawdy. Pozatym to nie jest historia najnowsza, najwyzej mógłabyś napisać, że mająca wpływ na obecne czasy. Jeślisz już chcesz być taka dokładna!
Uznaje ocene 1 dla filmów, które pokazują kłamstwa historyczne, jednakże jak napisałem wcześniej jest za wcześnie na to by tak stwierdzić. Rzucać hasłami każdy umie, ale udowodnić już żadko kto umie!

Kto za Tobą stoi,o kim mówisz,że "nie poznamy prawdy"?Instytut Bolka czy fani kultu jednostki Bolka?Kto nie zna ,ten nie zna!Jeśli jesteście analfabetami nie umiejącymi czytać dokumentów to stójcie dalej w tej waszej nie poznanej prawdzie.
Których historyków masz na myśli??? I których świadków-Szylera,Jagielskiego,Gwiazdów Walentynowicz,Jasińskiego,Lenarciaka?
Józef Szyler i Henryk Jagielski dowiedzieli się ze swoich teczek z IPNu,że donosił na nich Wałęsa i brał za to pieniądze.
Krzysztof Wyszkowski wygrał z Bolkiem w sądzie we wrześniu i nawet Bolek nie śmiał go nazywać agentem,a Ty pleciesz bzdury

ehh wy polaczki, zawsze tylko krzyczec i narzekac umiecie. Taki z ciebie kozak, to lec na warszawe, choc mysle ze stamtad pochodzisz czyt. 80 km od centrum i krzycz pod sejmem. Na forum to kazdy moze rzucac tekstami i wyzwiskami, trudniej juz na zywo tak robić.
Przy okazji yntylygencie, jak chcesz zabłysnąć to nie uzywaj na forum słow "analfabeta", bo za grosz nie pasuje do sytuacji. Pisz np. ze ktos nie ma wiedzy historycznej, albo nie przeczytal tych samych ksiazek/artykulow co ty. Lepiej to wyglada, wtedy moze ktos uzna Cie za bardziej powazną osobę!

pleć pleciugo byle długo

OK, można dyskutować czy Wajda nie poszedł za daleko ze swoją licencia poetica, ale to jego film i jego decyzje. I nie jest to dokument, tylko fabuła. Stawianie 1/10 temu filmowi - jako całości realizacyjnej - tylko dlatego, że bohater filmu był (czynnym?) współpracownikiem SB jest śmieszne.

To tak, jakby polska gazeta motoryzacyjna wystawiała w teście ocenę "zły" limuzynie Mercedesa. Bo kiedyś wozów tej marki namiętnie używał Hitler, a i wkład koncernu Daimler-Benz w II wojnę światową po stronie hitlerowców był niemały.

No właśnie, to niedorzeczne ta ocena...

jeden drobny post z podstawowymi zasadami punktacji i posypali się "łowcy jedynek"
oczywiście że 1 za ten film to może dac tylko ktoś "zdecydowanie politycznie wyrobiony" lub ten co tego filmu nie widział

''oczywiście że 1 za ten film to może dac tylko ktoś "zdecydowanie politycznie wyrobiony''

Polacy są coraz bardziej politycznie wyrobieni, co pokazały reakcje na śmierć i pogrzeb Mazowieckiego. Gdyby tylko ludzie w tamtym czasie mieli tę wiedzę i rozum co teraz, to noszeni wtedy na rękach ''bohaterowie'' skończyliby tam gdzie ich miejsce, czyli na śmietniku historii.

Jeszcze raz - co ma polityka do oceny filmu ?
Jedynka jest wystawiana jak film jest absolutnie "zerem" - a już za muzykę, sposób montażu, aktorstwo (Więckiewicz) itd coś trzeba dać bo to się zdecydowanie należy.

A co ma Mazowiecki do wyrobienia politycznego ? Dziś wielu z tych co go tak doceniają głosowali na Stana Tymińskiego.
Ty oceniasz na 1 film tylko dlatego że jest o Wałęsie a gdyby był o Mazowieckim to byłby oceniany na 10 ?

Nie zrozumiałeś, obu oceniam na 1 w skali 1-10, bo mieli podobne ''zasługi'' w niszczeniu Polski.

To oceniaj wszelkiej maści polityków na innych forach bo tutaj ocenia się filmy.
A pamiętasz te czasy czy tylko o nich słyszałeś ?

''A pamiętasz te czasy czy tylko o nich słyszałeś ?''

Co to w ogóle jest za pytanie, które już w założeniu podważa moje prawo do dyskusji i posiadania własnej opinii na dany temat, tylko dlatego że nie urodziłem się wcześniej i nie pamiętam tamtych czasów.

Historycy i dokumentaliści też nie żyli w okresach, którymi się zajmują (albo byli wtedy dziećmi). Od tego są dokumenty, nagrania i relacje świadków, którzy pamiętają tamten czas.

A gdzie wyczytałeś w tym zdaniu podważanie prawa do dyskusji i własnej opinii ?
Ludzie którzy pamiętają te czasy poprzypominali sobie co nieco podczas projekcji filmu realia życia z lat 70-80. Sam pamiętam ten czas, "tamten" Jarocin i gaz na ulicach Szczecina i dlatego nie osądzam "dawnych polityków" tak jednoznacznie. Wiele z osób które nie miały żadnej styczności z tymi czasami wypowiadają się inaczej i to widać i czuć w komentarzach.

Napiszę, że ja sama nie miałam do czynienia z czasami PRL-u. Staram się być obiektywna, bo w sumie wiem tyle ile mi zostało powiedziane. Niemniej jednak ja się cieszę, że jest tak jak jest, bo nie jest źle.

Zgadzam się! Nareszcie jakiś mądry komentarz! Film jest pewną wizją, a nie prawdą objawioną. Można sobie podyskutować o tym, czy ta wizja kogoś przekonuje czy nie, ale ocenianie filmu tylko pod tym względem świadczy tylko o tym, że nie ma się pojęcia o sztuce filmowej. A jest tu przecież i dobra gra aktorska., i świetnie dobrana muzyka, i zgrabnie napisany scenariusz. Co ważne - patosu jak na lekarstwo, a w jego miejsce subtelny humor. A jak kogoś interesuje tylko tzw. prawda historyczna, to niech grzebie w dokumentach historycznych, a nie czepia się filmu.

Wałęsę obrzuca się błotem od dwudziestu lat, konkretnie robi to pewna wąska grupa ludzi, która niczego nie osiągnęła, której niczego Polska nie zawdzięcza i których to ludzi historia na całe szczęście zapomni. To obrzucanie człowieka błotem sprawia, że błoto się w końcu przylepia. Trzeba twardo powiedzieć co zawdzięczamy Wałęsie i ludziom którzy ramię w nim stawiali opór aparatowi ówczesnej komunistycznej, narzuconej siłą władzy. Zawdzięczamy im życie w wolnym kraju, wolność słowa, wyznania i poglądów. Jak ktoś nie wierzy, to niech się przeprowadzi na Białoruś.

'' Jak ktoś nie wierzy, to niech się przeprowadzi na Białoruś.''

Byłeś tam czy tylko powtarzasz to co mówią w polskiej telewizji ? Ciekawe są relacje osób jeżdżących na Białoruś w interesach (sic!) Oto kilka ciekawostek o których nie usłyszysz w swojej ulubionej stacji:

Państwo zachowało kontrolą nad najważniejszymi dla gospodarki republiki przedsiębiorstwami.
Dochody od ich skutecznej działalności idą nie do kieszeni kliki oligarchów, jak w Rosji, ale do budżetu państwa, który wydaje go m.in. na programy socjalne.

Większość przedsiębiorstw pracuje pełnym cyklem technologicznym, a nie tylko składa produkty jak konstruktor z części montażowych pochodzących z importu.

Zasoby energetyczne Białorusi znajdują się w rękach państwa. A nie jak w Rosji rozdane są firmom, należącym do byłych urzędników, które mogą niekontrolowane podwyższać ceny na paliwa i energię elektryczną.

Roczny wzrost gospodarczy wynosi 10%. Realnie, a nie w planach.

Inflacja wynosi 3-4% za rok. Istnieje prawo, według którego jeśli inflacja przekroczy poziom 5% - automatycznie jest prowadzona indeksacja emerytur, zasiłków, pensji pracowników budżetowych.

Własność ziemi na Białorusi istnieje - każdy może sprzedać to, co należy do niego. Nie ma sprzedaży ziemi rolnej, ale każdą ziemię można wydzierżawić (bezpłatnie). Działki nie można kupować łatwo, ale można kupować tylko w określonym celu.
Na przykład, chcesz zbudować fabrykę - prezentujesz projekt i pod niego kupujesz ziemię ale nie kupujesz kilka arów, by potem sprzedać je drożej.

Na Białorusi zniesiono urzędnikom wszystkie ulgi

Na Białorusi zachowano wszystkie "zdobycze socjalizmu", dotyczące opieki socjalnej. Są to przedszkola, letnie kolonie, polikliniki, szpitale, sanatoria

Białoruś odmówiła brania pieniędzy w formie pożyczek. Prezydent mówi: "Obraliśmy kurs, aby się nie zadłużać. Dlatego, że nasze dzieci nie powinny płacić za nasze szczęśliwe życie. Oczywiście, możemy nabrać długów, ale ktoś musi je spłacić.".

-------------------------

''Wałęsę obrzuca się błotem od dwudziestu lat''

Jesteś albo tak ślepy albo głupi (myślę że zarówno jedno jak i drugie), że nie dostrzegasz prostych rzeczy. Wałęsy nie trzeba kompromitować, on sam to zrobił. Wystarczyło dać mu władzę, mikrofon oraz kamerę a potem pozwolić mówić i działać. Skutki odzczuwamy do dnia dzisiejszego.

Polska nie zawdzięcza Wałęsie niczego, chyba tylko to że zmarnował 5 lat na swoją fatalną prezydenturę, kiedy jego głównym zajęciem było kręcenie lodów z byłymi funkcjonariuszami, branie łapówek za ułaskawienie bandziorów, rozwalenie ze swoimi kumplami rządu Olszewskiego (nomen omen tego, który sprzedał tylko jeden państwowy zakład gdy inne rządy robiły to na potęgę), olał kwestię lustracji, bo sam bał się o kwity jakie na niego tam były

PRL nie znał słowa opór, więc każdy kto się władzy sprzeciwiał kończył spałowany albo z kulką w plecach, w najlepszym razie kończyło się na zastraszaniu najbliższej rodziny. Wałęsie nic się stało, z nikim nie walczył na ulicach, w Arłamowie miał status ''gościa państwa ludowego'', dorabiał kolejne dzieci, ''wygrywał'' w totolotka, ciekawe skąd te wszystkie cuda ? Może Matka Boska z jego klapy zadziałała...

1. "nie trzeba kompromitować, on sam to zrobił. Wystarczyło dać mu władzę, mikrofon oraz kamerę a potem pozwolić mówić i działać. Skutki odzczuwamy do dnia dzisiejszego. "

To samo można napisać o Twoim idolu Kaczyńskim. (zauważ, że z tego powodu że go popierasz nie nazywam Cię głupkiem)


2. " swoją fatalną prezydenturę"

Znów to samo można napisać o Kaczyńskim. Kompromitacja na arenie międzynarodowej. Zamiłowanie do małpek, chociaż przynajmniej nie takie jak u poprzednika.
Fakt, że prezydentura Wałęsy nie była najbardziej udana. Zgadzam się z tym. Doceniam jednak jego zasługi dla Polski w latach PRL-u.

3. "PRL nie znał słowa opór, więc każdy kto się władzy sprzeciwiał kończył spałowany albo z kulką w plecach, w najlepszym razie kończyło się na zastraszaniu najbliższej rodziny. Wałęsie nic się stało, z nikim nie walczył na ulicach"

Owszem stało się, był internowany, był wyrzucany z pracy z wilczym biletem, jego rodzina była prześladowana, był zawijany przez MO jednego dnia po to by gdy wyjdzie za 48 godzin, przed wyjściem z komendy zawinęła go jednostka z drugiej komendy. (Opisana praktyka była stosowana przez sowieckich sługusów nader często). Na ten temat można by napisać jeszcze wiele.

''To samo można napisać o Twoim idolu Kaczyńskim''

Kaczyńskmi był jaki był ale przynajmniej umiał się wypowiedzieć jak człowiek i nie trzeba się było przy nim wstydzić za kwiatki typu: gienerał, nie chcem ale muszem, o take Polske walczyłem.
Powstał nawet termin ''wałęsizm'': http://pl.wikipedia.org/wiki/Wałęsizm

''Znów to samo można napisać o Kaczyńskim. Kompromitacja na arenie międzynarodowej. Zamiłowanie do małpek,''

Czymże jest zamiłowanie do małpek w porównaniu do tego czego Wałęsa poprzez grzech zaniechania nie zrobił w tak ważnym dla Polski okresie na jaki przypadła jego prezydentura a co zrobił i za co powinien się teraz zapaść pod ziemię. Już za samo zatrudnienie w kancelarii takich ludzi jak Wachowski Wałęsa powinien się w ogóle nie odzywać. Wielki bojownik Solidarności kumpluje się z majorem SB.

Zapomniałem, jeśli tak podoba Ci się na Białorusi, to czemu się nie przeprowadzisz? Przecież wygląda na to, że to drugie Stany Zjednoczone i to z najlepszych lat kapitalizmu.

To jest twój jedyny argument, naprawdę ? Po co miałbym to robić, jestem Polakiem a nie Białorusinem i nigdzie nie napisałem, że mi się tam podoba. Po prostu czasami warto zadać sobie trochę trudu i poczytać relacje zwykłych Polaków mających styczność z Białorusią a nie tylko ślepo wierzyć w to co mówią w mass mediach.

Mam styczność z ludźmi, którzy stamtąd uciekają. Nic nie muszę czytać. Mam wiadomości z pierwszej ręki. Naprawdę powinieneś tam pojechać i skonfrontować swoje wiadomości z rzeczywistością. Na tle Białorusi, nawet obecna sytuacja Polski wypada jak USA na tle Meksyku.

Uciekają ale chwila a czy czasem z Polski nie wyjechało 2 mln ludzi ? Samo UK to grubo ponad pół miliona Polaków z tą różnicą, że my jesteśmy w UE a Białoruś nie, więc teoretycznie u nas powinny być kokosy i praca za godziwe pieniądze na ludzkich warunkach a wszyscy wiedzą jak jest w rzeczywistości.

Jeszcze wracając do Więckiewicza a więc filmowego Wałęsy. Ostatnio widziałem na YouTube program ''Szlakiem Gwiazd'' z jego udziałem. Odwiedził z kamerą swoje rodzinne strony, które tak się składa, że znam jak własną kieszeń. Co się okazało na miejscu, gdy Więckiewicz pamiętający jak wiele miejsc z jego dzieciństwa wyglądało dawniej a jak wygląda teraz ? Otóż, niemal każdy rozmówca udzielał odpowiedzi: to UE dała, to dzięki pomocy Unii. Wszystko od wyposażenia szkół po remont rynku wykonano z unijnych środków. Ja się pytam: co by było gdyby ta Unia jednak nie dała ? Ano, byłoby to co jest tam gdzie kamera już nie zajrzała a więc m.in. obsypujące się tynki i dziurawe drogi.

Otóż właśnie. U nas jest lepiej niż na Białorusi, a w Wielkiej Brytanii lepiej niż u nas.

Jak domniemam z Twoich wypowiedzi, jesteś dorosłym człowiekiem, jesteś też niezadowolony z obecnej sytuacji w kraju, między innymi z własnej płacy. Co na przestrzeni lat zrobiłeś by poprawić swoją sytuację?

Zrozum, że ludzie którzy krzyczą jak to im zależy na pokrzywdzonych przez los, system, kapitalizm, komunizm etc. tak naprawdę mają tych ludzi w głębokim poważaniu. Bo kiedy sytuacja tych ludzi się poprawi, to kto na nich zagłosuje?

Zakończę cytatem: "Sam możesz wybierać los".

Co zrobilem ? Po prostu wyjechalem tak jak 3/4 moich znajomych i kolegow ze szkol oraz studiow. Moze nie zarabiam cudow ale jestem doceniany, rozwijam sie zawodowo i jezykowo, poza tym zyje w normalnym kraju, gdzie nie ma tylu absurdow urzedniczo-politycznych jak w Polsce i to mi wystarcza. Stracilem nadzieje, ze w naszym kraju moze byc w najblizszym czasie lepiej.