Też mnie to nie dziwi. Nie widziałem filmu więc nie przypuszczam, żeby coś z tego było. Jednak film, samą osobą bohatera, jest silnie zaangażowany ideologicznie i politycznie i w Hollywood może do pewnym osób trafić. Gdybym chciał być złośliwy to powiedziałbym, że gdyby Wałęsa był Żydem to mielibyśmy pewnego Oscara. Ale nie chcę być złośliwy, więc tego nie powiem :)
Mielibyśmy pewnego Oscara? Ech, już tak mówili jak "W ciemności" nominowali... A przecież kiedyś naszymi kandydatami były też takie filmy jak "Kornblumenblau" i "Korczak" i jakoś nawet nominacji się nie dochrapały. Uważałbym więc z tą złośliwością.
miejmy nadzieje ze jest chociaz tak jak piszą krytycy czyli ze film jest przynajmniej satysfakcjonujacy
ma 3.1 przed premierą kinową czyli nikt z oceniajacych jeszcze nie widzial filmu. Biorąc pod uwage to ze Akademia w ostatnich latach nagradzala takie filmy jak Rozstanie czy Milosc (a wiec filmy uznawane na wszystkich mozliwych festiwalach i przez wszystkich krytyków za najlepsze) to szanse Walesy w walce o oscara sa bardzo małe