To że Lech Wałęsa ma swoich zwolenników i przeciwników, wiemy nie od dziś. Ale czy jeśli kogoś nie lubię to znaczy, że z marszu daje filmowi 1/10? To brak szacunku dla aktorów i reżysera, którzy włożyli kupę roboty w realizację filmu.
Liczę tutaj na inteligentną dyskusję, a nie rzucanie jadem. Nie chcę nikogo obrazić, także przestańcie pisać, że film o nim to głupota bo był Bolkiem. To temat o FILMIE, a nie o samym WAŁĘSIE.