Jakieś źródło poza twą wyobraźnią?

Jest coś takiego jak google - sprawdź sobie sam !

Zasadniczo to autor wiadomości powinien podawać źródło, jeśli chce być wiarygodny, no ale najwyraźniej nawet na to jesteś zbyt... Nieważne. OK, znalazłem np. to:

http://film.onet.pl/wiadomosci/400-tys-widzow-obejrzalo-walese/vctqn

Drugi tydzień z rzędu na szczycie polskiego box-office... Mimo premiery m.in. "Grawitacji", która zawojowała kina reszty świata. Faktycznie, fatalnie se radzi ;)

PS Przypomnę, że ja wiem, iż troll jesteś i w sumie nie ma sensu pisać do ciebie merytorycznie, ale z czystej przekory będę ;)

wysłali dzieci ze szkół hehhe

No, właśnie widzę...

Kolejny po pokłosiu paszkwil antypolski do obejrzenia którego zmuszają nasze dzieci. Przed projekcją tego gniota powinien być pokazywany film o TW "Bolku":

http://www.youtube.com/watch?v=7Ljlj_aDyf8

<zieeeew>

A pod kinami są juz uprawy szczawiu i mirabelek? Chamstwa lubią chodzic parami.

Wreszcie jakiś oryginalniejszy tekst, dzięki (bez ironii).

Co do pytania: nie, nie ma.

uuuuuuhhhhhhhhhhuuuuuuu... widzę, że dziś jakaś promocja z Twojej strony! Kolejny świetny post! wow! dziękujemy ci sqrchybyku!!! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! :D

"Grawitacja" ma średnią 550 osób/kopie... "wałęsa..." 388os./kopię... więc przestań ludzi wprowadzać w błąd!
P.S. i nie licz szkół, bo poza dziećmi to chyba tylko ty byłeś na tym filmie :]

To faktycznie strasznie mało, tragicznie wręcz... Abstrahując już od tego, że pierwszy raz spotykam się z takim sposobem obliczania popularności filmu.

I czemu mam szkół nie liczyć? Jak się robi rozmaite badania czytelnictwa książek w Polsce, to bierze się pod uwagę uczniów i ich "lektury obowiązkowe", więc tutaj tak samo.

Na marginesie: taki sposób obliczania popularności filmu może być (i często będzie) mylący, bo przecież nie liczy się sama liczba kopii, ale to jak często dana kopia jest używana; liczy się liczba seansów. Przykładowo w IMAX mają jedną kopię "Grawitacji", ale jest ona wykorzystywana 5 czy 6 razy dziennie (bo nic innego aktualnie nie leci), natomiast w innym kinie mają jedną kopię "Wałęsy", ale wykorzystywaną 2 lub 3 razy dziennie, bo lecą tam też inne filmy. A więcej seansów może (acz nie musi) przełożyć się na większe "obłożenie" jednej kopii. Tak ciężko na to wpaść?

Opowiadasz bzdury... to tak jakby milion osób chciało oglądnąć film, który wyświetlają tylko u Ciebie w domu - wszyscy się nie zmieszczą mimo, iż dom będzie pękał w szwach, ale jak puścisz film w milionie domów, to będą jeszcze wolne miejsca... stąd wniosek, że kina na "wałęsie..." świeciły pustkami, a na "Grawitacji" były wypełnione po brzegi... :)

Rany... Nie czaisz, jak widzę... Nie pisałem o liczbie osób na sali, ale o liczbie widzów przypadających na jedną kopię (wyświetlaną na n seansach dziennie). Bo taką "jednostkę popularności" sobie wymyśliłaś.

"Rany, jaki ja jestem mądry, a ona nierozgarnięta. Rany, rany Julek !!!" Jakby czytała zniewieściałego pedofila... :P

No więc powiedz mi... Jak to jest być tak sponiewieraną w dyskusji (nie tylko tu, ale i w kilku innych tematach) przez "zniewieściałego pedofila"?

Twórcy tacy jak Wajda liczą tylko na dzieciaków (tak samo ze wszystkimi ekranizacjami lektur), które na siłę zostaną posłane do kina ze szkoły. Chociaż za moich czasów szkolnych posłano mnie na Szeregowca Rayana...i to było piękne

O_O

Na "Szeregowca Ryana"??? Ile mieliście lat wtedy? Przecież to absolutnie nie jest film dla dzieci.

dla młodzieży - liceum. To najlepszy film wojenny, najlepiej ją pokazuje. Do tego z ciekawą fabułą. Oparty luźno na faktach - chodzi o wątek uratowania ostatniego z braci, aby matka nie straciła wszystkich dzieci.

No to powiedzmy, że może być... Choć ja bym się zastanowił, czy to nie powinien być film od 18 lat. Pierwsze 20 minut to przecież chyba najkrwawsza jatka (przynajmniej z tych "na poważnie") w dziejach kina. A przy okazji - najlepsza scena batalistyczna.

Za moich licealnych czasów z nieadaptacji lektur poszliśmy chyba tylko na "Pianistę". I to był raczej błąd, bo większość moich klasowych kolegów i koleżanek była zdecydowanie zbyt smarkata na taki film. Zresztą ja sam niewiele lepszy byłem...

Ja wtedy miałem 16 i bardzo ładnie wszystko zrozumiałem i było o czym rozmawiać na polskim. Wojna to nie bajka.... tak samo filmy, które pokazują do czego prowadzi delegalizacja narkotyków, też nie są bajkami i powinne być obowiązkowe, to może Ci którzy dojdą kiedyś do władzy, przestaną tak łatwo wchodzić w różne układy i będą mieli większą empatię ;)

Ja ogólnie bardzo bym sobie życzył edukacji filmowej i edukacji poprzez filmy w naszych szkołach. Możliwości są, bo coraz więcej kin (w Krakowie m.in. Pod Baranami i Paradox) organizuje "kursy filmowe". Chętnych niestety za dużo nie ma...

I mnie nie chodzi o to, że "Szeregowiec..." jest za trudny dla 16-latka. Wcale nie dziwię się, że go zrozumiałeś... O krwawość tego filmu mi chodzi. No ale ok, 16-latek to już prawie mężczyzna ;)

Krwawość ? Ale krwawość jest większa na naszych drogach. Dobrze pokazywać takie coś - od 16 lat to już odpowiedni wiek....nawet jestem za tym żeby w szkołach średnich pokazywać sceny z wypadków, gdy jeszcze są trupy. Działa na wyobraźnie. W przypadku filmu wojennego, może Ci którzy jadą do Afganistanu, przeświadczeni, że to bajka, to może zmienią zdanie chociać w 1% :) wojna to wojna

a wyobraź sobie, że tego filmu można nie zrozumieć w pełni. np scena gdzie strach tak sparaliżował jednego z żołnierzy, iż nie zdołał zabić Niemca, który dopiero co zabił jego kolegę....

Pamiętam, że w sali słychać było z dali szepty - "co za piz**" itp.... a wystarczy wyobrazić sobie...... z fotela to każdy dzielny, gorzej gdy nagle znajdujemy się w takiej sytuacji i trzeba działać - strach paraliżuje. Więc wiele osób nawet z czymś tak prostym ma problem, żeby to zrozumieć ;) Ten kto kiedyś próbował nurkować, wie, jak proste wydaje się to w TV, a jak to wygląda w rzeczywistości ..podobnie jest z innymi sytuacjami

Oczywiście, później ten ktoś nabrał odwagi....i w innej scenie, zabija tego, komu wcześniej darował.....to jest znacząca scena. on w tym momencie dołączył do tych, którzy są w stanie zabić.

Dobra to taki mały offtopic - nie ma co więcej tego rozwijać.

W sumie się zgadzam, ale uważam że 16 lat to jednak, w większości przypadków, za mało.

Pozdrawiam i dzięki za tę krótką dyskusję.

"Pierwsze 20 minut to przecież chyba najkrwawsza jatka (przynajmniej z tych "na poważnie") w dziejach kina".

Gruba przesada.

"A przy okazji - najlepsza scena batalistyczna".

Na pewno czołówka.

Przynajmniej mieli farta i poszli zobaczyć dobry film wojenny a nie słabą produkcję fantasy na którą w ostatnich tygodniach lojalny ZNP gna przysłowiowym batem bezrozumną masę uczniowską na seanse by ratować film "człowieka z farfuru" :).

"Za moich licealnych czasów z nieadaptacji lektur poszliśmy chyba tylko na "Pianistę". I to był raczej błąd, bo większość moich klasowych kolegów i koleżanek była zdecydowanie zbyt smarkata na taki film. Zresztą ja sam niewiele lepszy byłem..

Ja byłem z klasą na "Pianiście" i na przykład przez 99 % seansu była powaga. Co prawda raz spora część klasy parsknęła śmiechem na widok zrzucanego wózka inwalidzkiego z zawartością ale tutaj wiadomo wiek i groteskowość sceny więc trzeba było być wyrozumiałym. Tak więc wiekowo ten film jak i "Szeregowiec" są już wystarczające - jakby nie było dawniej w tym wieku ludzie już się żenili albo walczyli na wojnach więc "PG 16" to trochę przesada:).

Hmm, przesada? I to gruba? Naprawdę ciężko mi sobie przypomnieć krwawsze "na poważnie" łaźnie. Przychodzi mi w tej chwili do głowy tylko finał "Dzikiej bandy" i ew. kilka sensacji made in Hong Kong, przy czym wszystko to można w sumie za "nie do końca na poważnie" uznać.

"Wałęsa" absolutnie słaby nie jest. Miej choć ty na tyle powagi, by nie oceniać przed obejrzeniem, dobra? A czy jest filmem fantasy to nie mam zamiaru roztrząsać, pogwałciłbym tym moją zasadę niegadania o polityce na FW.

Co do "Pianisty" to powiem tak: podczas "mojego" seansu też w sumie była powaga (i też śmiech przy scenie z wózkiem), ale po... Ech, bardzo niewiele do tych ciołków z mojej klasy dotarło, raczej dyskusje toczyły się o innych "śmiesznych" scenach, w rodzaju np. Niemców każących grupie Żydów tańczyć na ulicy.

Wiem naturalnie, że w wieku 16 lat (i młodszym) to się dawniej już wieeele doświadczeń różnych miało, jednak mam wrażenie, że obecnie młodzież jest coraz bardziej infantylna i z roku na rok średni próg dorosłości (mentalnej) idzie w górę. Po sobie też to widzę ;)

Na Pianiście byłem tuż po maturze...już byłem na tyle "dorosły" iż film rozumiałem i powaga była. Tak samo grupka małolatów uśmiała się w scenie z wózkiem. Zauważyłem, że była wtedy duża grupa starszych ludzi i ten śmiech ich wkurzył - nie dziwie się - wiele z nich odczuło wojnę na własnej skórze i do tego wielu z nich straciło kogoś bliskiego w tamtym okresie. PS Moim zdaniem w scenach walki widać było wpływ Szeregowca Rayana.....

Co jak co,ale Szeregowiec Ryan i Pianista to bardzo dobre filmy, na które można wysyłać uczniów szkół średnich - na pewno bardziej wartościowe niż film o Wałęsie. Nawet te 2 filmy jako tako uzupełniają się, jeśli chodzi o obraz wojny na różnych frontach, chociaż oczywiście Szeregowiec jest bardziej wyrazisty i bardziej efektowny

Wiem, że to niemiarodajne, ale jak ja byłem na tym filmie w kinie to sala aż pękała od ludzi, średnia wieku na oko 26 lat.

Widocznie rozdawali darmowe bilety młodzieżowym bojówkom PO, tak jak robią to wśród kół gospodyń wiejskich.

Pewnie tak. Zobacz jak sztucznie pompują ocenę Bolką na FW, codziennie delikatnie +0,1... rzygać się chce.

To te trole Sqrchybyk i miltschek sztucznie podbijają...

I ich koledzy - lemingi

Widzisz, my mamy jakichś kolegów, tobie i pani zosiah pozostało tylko wypisywanie bzdur w internetach...

Pisałem to już ze 100 razy, ale napiszę jeszcze raz, bo zapewne ty też nie wiesz - oceny wystawiane z kont-widm nie mają wpływu na ocenę łączną filmu (lub osoby). FW od czasów "avatarowej wojny" zaopatrzony jest w filtry, które takie oceny odrzucają.

naprawdę? ale ty jesteś mądry... wow!!! błyszczysz talentem i elokwencją, a twoja inteligencja nie ma sobie równych!!! napisz jeszcze coś mądrego, ja tak lubię czytać twoje posty :]

Cóż, odrobinkę się staram, no i faktycznie mam co nieco talentu, ciebie zaś (po raz kolejny) stać jedynie na trywialny i płaski (i dziecinny) sarkazm...

Cóż za świeżość umysłu bojówek PO! Cudowny, świeży, odmłodzony umysł potrafi bez problemu kreślić tak cudowne słowa, układające się w piękne zdania! Napisz proszę coś jeszcze !!!!!!!!

...
Ech, to już tylko smutne i żałosne jest. Bez odbioru, skrzywdzona przez los istoto.

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiichhhhhaaaaaaaaa.... święto mamy!!!!! @Sqrchybyk "przemówił" swym pięknym piórem!!! o dzięki cie @Sqrchybyku, żeś raczył odpowiedzieć na odzew swych marnych wielbicieli!!!! tylko jedno zdanie napisałeś, a jakież onoż piękne jest!!! napisz, coś jeszcze, o królu pióra! :D

Ty nie masz kolegów, ty masz stado. Na szczęście leming to gatunek w Polsce powoli wymierający więc jest dla tego kraju jeszcze jakaś nadzieja...

Na oko to chłop w szpitalu zmarł !

Nie dziwi mnie to wcale.