zaznaczam "Nie interesuje mnie".
Bo mam w d*pie tego pana z czerwonymi policzkami i propagandówkę na jego temat.
Pozdrawiam ;)
On ciebie mieć nie może -ani w d..., ani gdzie indziej. To jest ta różnica. Co innego, gdybyś walczył z komuną, nadstawiał własną d... w PRL-u, ryzykował zdrowie i życie. Tak, wtedy mógłby cię mieć w d.... Ale nie da rady, prawda?
Oczywiście. "Coś" czyli potęznie więcej niz ty czy ja zrobiliśmy. I wtedy to była odwaga. Dzieki niemu, miedzy innymi, mozesz walić pomyje dzis pomyje wedle woli i ochoty.
Nie dzięki niemu ani nikomu z tych mitów opiewanych w mediach. Wolności tak naprawdę nie ma w żadnym systemie(bo gdyby była wolność to byłaby anarchia).
Czyli wszystko jedno, czy jest demokracja czy totalitaryzm? I lata walki Solidarności nie mialy żadnego sensu, znaczenia, wagi?
Za anarchią (rozumianą jako wolność do robienia wszystkiego), fakt, nie wzdycham. Ty tak?
Ja też nie zdycham za anarchią bo wszystkie systemy jakie istnieją to utopia. Miałby sens te walki Solidarności gdyby ta organizacja będąca ruchem oddolnym nie została dobrze zinwigilowana przez UBecję i elity Solidarnościowe nie dogadałyby się z Czerwonymi przy Okrągłym stole.
Jasne, jasne. Oni (jak zawsze) się dogaduja (przy i pod stołem), spijaja szmpana, a my czerstwy chleb popijamy deszczówką.
Biedni, jacy biedni i oszukani.
MY jesteśmy biedni i oszukani i cały czas oszukiwani. Ale jeśli ty naprawdę wierzysz w to że Wałęsa obalił komunę to ja już nie mam o czym pisać.
A, "wy" - jasne ;)
Gdzie się podzielilem tą wiara, może wskażesz moją opinię, która brzmi podobnie? Bo jesli nie znajdziesz, to fantazjuj może na tenmat kogoś innego, ok?
Tutaj:
"Dzieki niemu, miedzy innymi, mozesz walić pomyje dzis pomyje wedle woli i ochoty."
To się nazywa wiara.
Nie, nie ma tu stwierdzenia, że "Wałęsa obalił komunę". Najwyraźniej - choc umiesz czytać - masz problemy z interpretacją przeczytanych treści.
No jakby nie było troche chyba wpłynął na to, że komunizmu, przynajmniej teoretycznie nie ma już w Polsce. Ludzie głosują na kogo chcą i mogą prawnie wpływać na wybór władz państwa. Być może Wałęsa był tylko pionkiem, a za nim stali inteligentniejsi opozycjoniści, ale jakby nie było, komuna upadła. Obecny system też nie jest dobry, ale na pewno lepszy od poprzednmiego.
Skoro kolega nie wierzy w Wałęsę, to w co? W tajną umowę Solidarności z PZPR tak? No i dobrze, nawet jeśli się umówili to teraz ludzie przynajmniej decydują kogo wybierają, a nie tylko lewactwo w sejmie. Inną sprawą jest to że demokracja to system, w którym bardzo łatwo zmanipulowac społeczeństwo.
"Skoro kolega nie wierzy w Wałęsę, to w co? W tajną umowę Solidarności z PZPR tak? No i dobrze, nawet jeśli się umówili to teraz ludzie przynajmniej decydują kogo wybierają, a nie tylko lewactwo w sejmie. Inną sprawą jest to że demokracja to system, w którym bardzo łatwo zmanipulowac społeczeństwo."
Ja raczej obstawiam że Solidarność dogadała się z PZPR'em a ludzie decydują kogo wybierają bo nie mają wyboru(wybór tutaj jest narzucony przez bandę czworga a lewactwo w niemal wszystkich partiach jest). A co do demokracji zgadzam się z tobą że można bardzo łatwo zmanipulować ludzi.
Jest to możliwe, jednak nawet jeśli tak było, to udało się w dużym stopniu odsunąć komuchów od koryta, zmienić system. Już nie ma pustych półek w sklepach itp. Obecny system jest chyba bardziej wydalny niż poprzedni, aczkolwiek bez reform nie uda się go utrzymać. Ale to się akurat tyczy całej prawie Europy, która została owładnięta przez Socjalizm- nie komunizm. Wole socjalizm niż komunizm i za to moge być Wałęsie i całej ówczesnej opozycji wdzięczny. Ale nie zmienia to faktu, że lewactwa nie znosze i coś w tym jest że prawica jest w PL ograniczana- albo raczej lewica-centrum jest promowane. Albo po prostu ludzie wierzą w obietnice socjalistów i nie zdają sobie sprawy, że głosują na utopijne programy. No ale nie od dziś wiadomo że demokracja jest systemem wadliwym
"Jest to możliwe, jednak nawet jeśli tak było, to udało się w dużym stopniu odsunąć komuchów od koryta, zmienić system. Już nie ma pustych półek w sklepach itp"
Nie do końca udało się usunąć komunistów, gdyż wielu potomków tych reżimowych pupilków jest przy władzy lub jest celebrytami w TV lub w tabloidach.
" Już nie ma pustych półek w sklepach itp."
W zamian za to są niskie zarobki wśród Polaków i ceny jak na Zachodzie.
"Obecny system jest chyba bardziej wydalny niż poprzedni, aczkolwiek bez reform nie uda się go utrzymać."
Nie jest w pełni wydajny bo na socjal się przekłada a i bez reform nie utrzyma się.
"Ale to się akurat tyczy całej prawie Europy, która została owładnięta przez Socjalizm- nie komunizm."
Tutaj się zgadzam.
" Wole socjalizm niż komunizm i za to moge być Wałęsie i całej ówczesnej opozycji wdzięczny."
A ja nie jestem wdzięczny za socjalizm Bolkowi.
"Ale nie zmienia to faktu, że lewactwa nie znosze i coś w tym jest że prawica jest w PL ograniczana- albo raczej lewica-centrum jest promowane."
Zgadza się ale te koncesjonowane partie nie są prawicowe tylko lewicowe(PiS ma program
gospodarczy, lewicowy).
" Albo po prostu ludzie wierzą w obietnice socjalistów i nie zdają sobie sprawy, że głosują na utopijne programy."
Wierzą w te bzdury socjalistów a potem się dziwią że obietnice się nie spełniają.
"No ale nie od dziś wiadomo że demokracja jest systemem wadliwym"
Co do reszty zgoda, ale wiec że nie do końca znam się na ekonomii więc może nie być tutaj dobrze powiedziane. Miej to na względzie przynajmniej część tego co powiedziałem.
Gdybym żył w tamtych czasach walczyłbym z komuną.
Ale żyję w 21. wieku, Polska jest wolna i nie mam obowiązku oddawać czci Wałęsie, żołnierzom wyklętym ani ofiarom smoleńskim, bo nie wszyscy muszą być patriotami. Tak samo jak Wałęsa nie musi akceptować homoseksualistów, zgromadzeń na ulicach ("ja bym wszystkich spałował") i krytyki na swój temat.
A kolejna propagandówka sprawi, że zamiast n-dziesięciu pln za "wykład" będzie brał 3 x n-dziesiąt. Aaa, i ego wzrośnie.
Nie, tego nie wiesz. Może ładnie spałowany i postraszony siedzialbys w mysim kąciku.
Ale nie musisz juz walczyc z komuna. Wiesz dlaczego? Bo inni nadstawili d... za ciebie i za mnie też. I dzięki nim mozesz ich miec w swojej d... Mądre to nie jest wcale, to już inna historia, kolego odważny.
Nie wiesz, co bym robił, więc nie spekuluj.
Ja wiem, że nie siedziałbym w domu tylko robiłbym to każdy porządny obywatel.
Ale żyję i mieszkam na w 21. wieku (powtarzam raz jeszcze) i patriotyzm nie jest moją religią. Obrona ojczyzny przed "kłamcami" i "zdrajcami" też nie.
Skoro ty spekulujesz, czemu ja nie mogę? Tyle wiemy, ile nas sprawdzono. Więc, wspaniały choć niedoszły bojowniku walki z komuną, nie strój się w piórka, które ci nie przynależą.
Oczywiście, każdy sam sobie wybiera "religię". W tym wątku twoją "religią" jest b. odważna deklaracja, kogóż to masz w d...
"niedoszły bojowniku walki z komuną"
Zadałeś pytanie, więc odpowiedziałem. Nie wmawiaj mi, że interesuję się "walką z komuną" bo kompletnie nie interesuje mnie polska martyrologia. Podniecaj się nią, jeśli lubisz, mnie bohaterowie przeszłości, i oddawanie im hołdów, nie jarają.
Jest różnica między oddawaniem hołdów a beztrosko deklarowaną pogardą ("mam go w d..."). Nie taka znowu malutka.
Jest również różnica między nietolerancją poglądów a pogardą dla człowieka o innych poglądach. Bohater filmu tej różnicy nie dostrzega. I właśnie to daje mi prawo tak beztrosko się o tymże bohaterze wypowiadać.
"Bo mam w d*pie tego pana z czerwonymi policzkami..."
To jest nietolerancja dla poglądów czy jednak dla człowieka? Bo nie o poglądach piszesz, prawda?
Przeanalizuj moją wypowiedź sprzed 8 h to zrozumiesz.
Ja nie zamierzam się z tobą licytować, po prostu przyjmij do wiadomości, że dla wielu Polaków Wałęsa jest zwykłym panem z czerwonymi policzkami, które mogą wskazywać na problemy z chorobą filipińską. I nic poza tym. Nie jest bogiem ani guru.
Ja na tym kończę. I życzę udanego seansu tej durnej propagandówki.
Wałesy nie trzeba wielbić, nie ma takiego obowiazku. Ale to żaden powód, żeby mieć go w d... Bo to nie tylko niemądre, ale też wprost chamskie.
Gdyby nie było Wałęsy, komuna upadłaby znacznie szybciej. Rozkład systemu rozpoczął się w Moskwie a nie w stoczni.
No ciekawe. Pewnie dobra wymówka dla każdego odważnego inaczej, żeby nic nie robić, bo przecież wszystko dzieje się bez naszego udziału i nad naszymi głowami.
To nie wymówka, tylko fakt. Wszystkie kraje dookoła nie miały Wałęsy ani żadnej opozycji i tam komunizm rozmontował się znacznie sprawniej i szybciej. Przyzwolenie i pierwszy impuls na demontaż systemu wyszedł od towarzyszy w Moskwie. Nie ma co wierzyć, że jakiś elektryk czy romantyczny zryw obalił system, który budował się ponad 70 lat, z rozwiniętym aparatem przymusu i terroru. Ci, którzy naprawdę walczyli i byli groźni dla systemu, byli wyławiani z rzek z przywiązanymi do nóg kamieniami. Tu nie ma się co łudzić. Mamy przykłady, gdzie towarzysze zdecydowali się na demontaż (Republiki radzieckie i kraje satelickie, Chiny) oraz przykłady, gdzie towarzysze dalej bawią się w komunizm (Korea Północna). Gdyby towarzysze radzieccy nie poszli wtedy po rozum do głowy, to dzisiaj cały blok wschodni wyglądałby jak dzisiejsza Korea Północna.
Jest jedno i nie podważalne komunizm padł przez ekonomie, a nie przez "jednego elektryka". Albo by było kilkanaście Korei. W tamtym okresie każde państwo komunistyczne zbliżało się ekonomicznie do obecnej Korei, w Rumuni już nie dużo brakowało do tego. Więc w Moskwie wybrano wyjście albo pozwólmy na przemianę i działacze też na tym skorzystają, albo czekajmy aż ludzi powstaną z głodu i nas z likwidują. Jak było to w Rumuni.
"Jest jedno i nie podważalne komunizm padł przez ekonomie, a nie przez "jednego elektryka". "
Ciekaw jestem, gdzie można przeczytać opinie, ze komunizm obalil w pojedynkę Wałęsa. Nie licząc twoich wywodów, rzecz jasna.
Przeczytaj sobie choćby to:
http://rybitzky.blox.pl/2008/05/Kto-obalil-komunizm.html
Choć pewnie będzie dla ciebie to propaganda anty twojemu idolowi, którego tak ochoczo bronisz.
Ciekawe. Wystarczy bronić człowieka przed opluciem, żeby okazało się, że jest on moim idolem. Otóż nie jest, ale nie przeszkadza mi to wcale bronić go przed rozmaitymi gówniarzami, którzy perorują z dziwną wyższością (bo zupełni nie wiadomo, z czego to-to wynika?) o jego nędzy.
Oczywiście, że Wałęsa sam nie obalił systemu, absurd. Ale dla wielu przez okres Solidarności i potem był znakiem oporu i dowodem, że można walczyć z systemem - wtedy, gdy taka walka była odwagą. Jego rola i znaczenie są niepodważalne. Trzeba trochę znać historię, a nie pisać ja na siłę od nowa.
Właśnie jak to napisałeś "potem był znakiem oporu i dowodem" i właśnie wielu uważa, że gdyby nie on lub jakby go nie było to komuna by nie upadał. Nie raz się słyszy wypowiedzi nie których polityków czy dziennikarzy stawiających go na piedestał, zapominając o wielu bezimiennych. Którzy obecnie nawet nie maja na leki lub nie żyją, ale za to "wielki pan" ma ich w D... organizując urodziny na 600 osób.
I na marginesie jestem ciekaw ile masz lat, że nazywasz mnie "gówniarzem"?
Nie chodzi koniecznie o gówniarstwo metrykalne, ale równiez mentalne.
Dla mnie argument, że inni tez walczyli z komuną, więc mam prawo pluć na Wałęsę jest dość absurdalny. To co robi Wałesa po 1989, jak się zachowuje, co mówi, to zupełnie innna para kaloszy.
"Wszystkie kraje dookoła nie miały Wałęsy ani żadnej opozycji..."
Gdzie niby nie bylo opozycji W Czechoslowacji? W NRD? Poczytaj może, a potem pisz z wiekszym sensem.
"...tam komunizm rozmontował się znacznie sprawniej i szybciej...."
Może sprawdzimy chronologię wydarzeń? Wtedy okaże się, gdzie było to "szybciej".
"Gdzie niby nie bylo opozycji W Czechoslowacji? W NRD? Poczytaj może, a potem pisz z wiekszym sensem".
To w NRD czy Czechosłowacji również przywódcy opozycji byli w rzeczywistości agentami bezpieki lub ludźmi podrzuconymi do Solidarności z PZPR? Sorry ale w tych krajach na szczęście nie mieli podstawionych komunistycznych szumowin jak "Bolek" czy swego rodzaju Czterech Jeźdzców Apokalipsy w postaci Geremka, Kurońa, Michnika czy Mazowieckiego i podobnych im szmat. Tam mieli łatwiej i faktycznie pozostało mniej komunistów niż w plugawej III RP.
"Może sprawdzimy chronologię wydarzeń? Wtedy okaże się, gdzie było to "szybciej"."
Komunizm rozmontował w desperacji Gorbaczow i mu podobni planując gdzie się da "pokojowe" przekazanie władzy tak by dalej komuniści lub ich figuranci trzymali władzę. W innych krajach jak Czechy poszło gorzej, za to III RP nie licząc 2,5 roku większej wolności od władzy Moskwy jest na razie najbardziej "udanym" dzieckiem Pieriestrojki.
Chronologia wydarzeń w postaci bzdur pokroju Okrągłego Stołu nie ma tu racji bytu.
Tu masz artykuł o tym jak padła komuna. Czytaj.
http://www.kresy.pl/publicystyka,wywiady?zobacz/jak-kgb-obalilo-komunizm
"Rewolucje, do których doszło w 1989 r. w Europie Wschodniej, zostały zorganizowane przez KGB. Był to element wielkiej operacji sowieckiego politbiura, która wymknęła się spod kontroli. W 4. numerze Historii Do Rzeczy z Władimirem Bukowskim rozmawia Piotr Zychowicz. Publikujemy fragmenty wywiadu"
Trzeba być naprawdę naiwnym by wierzyć że speców od inżynierii społecznej z Moskwy wykończył taki gdański przygłup jak TW Bolek, który nie potrafi do dzisiaj poprawnie zdania sklecić. Rozkład systemu zaczął się u góry, system po prostu skruszał i nie dorastał do czasów i poziomu świadomości ludzi. Mogło się zacząć gdziekolwiek, akurat lotek padł na Polskę, tyle że tutaj cała transformacja była tylko przykrywką do największej grabieży majątku narodowego od czasów II wojny światowej. Czerwoni przybrali łaszki demokratów, garstka się nachapała a naród wpędzono w biedę, a teraz o krzywiźnie bananów uczy nas Bruksela.
Boluś był podstawionym człowiekiem Ty to wiesz ja to wiem a on sam to kwestionuje. Boluś zagwarantował przetrwanie tego co było. Dalej mamy komunę , tylko nazywa się ona demokracją i w sklepach są pełne półki. A naszym krajem dalej rządzą ci sami ludzie. Okrągły stół to wszystko zagwarantował. Mumia , Boluś , Kiszczak , Jaruzel i reszta tego czerwonego łajna żyje sobie z gigantyczną emeryturką. To tak jakby w roku 1945 alianci nie powiesili w Norymberdze władz III Rzeszy , tylko by się z nimi dogadali. Himmlera , Göringa , Franka i resztę wesołej gromadki wysłali by na emeryturkę. To co oni by odpuścili sobie? Obecna Polska jest zbudowana na zgniliźnie. Nie mamy wojska nie mamy silnej niezależnej władzy. I tak naprawdę dalej jesteśmy ruską republiką - bo czym jest unia europejska ?
Eugeniusz Chimczak, Adam Humer, Franciszek Jóźwiak, Stefan Michnik, Edward Ochab, Cały WRON. Co drugi funkcjonariusz służb specjalnych w niczym nie jest groszy od wyżej wymienionego Himmlera. Jeśli natomiast byśmy rozmawiali o metodach przesłuchiwania i działaniach sb to swoją brutalnością i bezwzględnością były równe a może i nawet przewyższały działania SS czy gestapo. 3/4 tego co się działo za komuny na Rakowieckiej nie ujrzało świtał dziennego.
Jaka role pełnil Chimczak czy Ochab w 1989 r., kiedy padał PRL - w ramach "dogadywania sie" z opozycją?
Ochab jako "polski Himmler" to brzmi po prostu groteskowo. Ale nie dla ciebie, prawda?
Skala przemocy i represji - serio nie dostrzegasz, że pózny PRL slabo przypominał nazistowskie Niemcy?
Twoje posty to kolejny argument aby w psychiatrykach odłączyć ludziom internet.
No ale skoro tak się upierasz to może podasz te zastrzeżone 3/4 informacji (które jak mniemam posiadasz), jakie to rzeczy się działy? Ilu żydów zagazowali w obozach śmierci sb-cy albo ilu słowian wymordowali w latach 80-tych. To naprawdę ciekawe.