Ciekawy pomysł. Plus za pokazanie dlaczego nie mogą po prostu zadzwonić na policje. Często w filmach nikt się tym nie przejmuje. Również na plus, że niektórzy bohaterowie mają czasami przebłyski mądrości - nie walczmy tylko uciekajmy, nie słuchajmy go to pułapka etc. Oczywiście zaraz reszta musi ich przekonać, nie no co ty trzeba robić co każe na pewno to pomoże. Gość może i zabił dwóch ludzi ale jak złożymy szafę to przecież puści nas wolno.
Także na plus pokazanie sensownej przyczyny szaleństwa głównego złego.
Naturalnie scenarzysta nie mógł wytrzymać żeby nie zrobić paru głupot. Jeden ochroniarz niby ginie żeby potem ożyć, i jeszcze mieć siłę sprawnie walczyć aby potem znowu zginąć. To chyba alkohol dodał mu sił ;) Ale plus że nawet przed śmiercią nie chciał ich zabijać. I oczywiście bohaterowie są w sklepie pełnym rzeczy, które można wykorzystać jako broń, ale po co jeszcze by wygrali. ;).