Dobry film o zapomnianym artyście i patriocie Stanisławie Szukalskim. Większość filmu to dobre i wyszukane informacje i momenty z życia ale kilka momentów gdzie próbuje się wmówić, że polski patriotyzm do faszyzm i nawet jest odniesienie, że marsze niepodległości to faszystkowskie marsze. Jeden z panów mówi też, że gdyby Szukalski zobaczył dziś marsze itp to by się wstydził. Otóż NIE! Nie wstydził by się bo był patriotą na całego i chciał żeby 'Polacy odnaleźli swoje korzenie a nie babrali się w innych kupach.