Trochę dziwny film. Z jednej strony można zobaczyć jakieś osoby poddawane egzorcyzmom i księży egzorcystów, a z drugiej strony okazuje się, że opętane z jakiegoś powodu są tylko młode dziewczyny. Co więcej, na koniec dowiadujemy się, że opętania są BARDZO rzadkie i w jednym wypadku wprost sugeruje się, że nie jest to opętanie, tylko rodzaj nerwicy. Skoro nie, to na co oglądaliśmy w filmie? Chyba było to raczej powszechne wśród katolików przekonanie jak wyglądają opętania tylko bez efektów specjalnych, bez latających przedmiotów i innych takich rzeczy w które wierzą katolicy. Jedynym 'dowodem' na nadnaturalność zjawiska było pudełeczko ze śrubkami i gwoździkami pokazywane podczas katechezy uczniom. Raczej śmieszne niż straszne. W 100% do uzyskania w warunkach domowych. Chociaż raczej tego nie polecam.
A ja myślałam,że rozsądny ateista nie definiuje życia pod katem niewiary w bóstwa i wypędzanie złych duchów. Ateizm w życiu ateisty nie ma (mieć nie powinien) większego znaczenia. Czyż nie?
Z Twojego zafascynowania tematami religijnymi wnioskuje, że nie wierzysz zbyt mocno we własny ateizm. ! Ale jednak po staremu ... czyli po religijnemu kojarzysz, że jak mowa o egzorcyzmach to jest to bajka z religii i łączysz to bożkami. I tu masz swój haczyk religii, ona w Tobie tkwi ukryta ;)
To, że jesteś durnowata to już wiesz, więc nie będę się powtarzał :)
W równym stopniu jak demonologia i opętania, fascynuje mnie np. homeopatia, bioenergoterapia, teorie spiskowe, kreacjonizm, iluzjoniści, błędy poznawcze, metody manipulacyjne, metody złodziejskie (np. 'na wnuczka', 'na cygankę sprzedającą dywan', metody polityczne (np. dojście Hitlera do władzy), kieszonkowcy w komunikacji miejskiej), oszustwa marketingowe, trwanie w bezpodstawnych przekonaniach itd... Jak rozumiesz nie jestem w stanie wymienić wszystkich rzeczy, które niezależnie od tego czy wynikają z naiwnej wiary, czy z nieczystych pobudek i chciwości ale potencjalnie wyrządzają jakiegoś rodzaju krzywdę lub w jakimkolwiek celu obchodzą prawdę i fakty szerokim łukiem.
Tak więc widzisz: świat jest cudowny, tylko Ty wszędzie widzisz problemy! :D
Jako bonus, masz ciekawostkę: https://www.facebook.com/events/1138022122875177/
"To, że jesteś durnowata"
Oho ho ho ho ho! Strasznie to humanitarne!
Art. 216 §2 Kk
Ad rem: Jesteś sprawcą mojego cierpienia. Jak sobie z tym poradzi Twoja aksjologia? Właśnie wyrządziłeś mi KRZYWDĘ
Ja się cieszę z tego, że Cię to cieszy ;) To wiele mi mówi o Tobie i Twoim ateizmie :) Cytuję Twoją wypowiedź z dnia 10 marca 2015r. "Dobre jest pomniejszanie cierpienia. Tak twierdzi np. ateista Dan Barker. Ja się z nim w zasadzie zgadzam."
Nie będę Cię pytał co mówi ale i tak pewnie powiesz, więc... produkuj się dalej :D