Gniot ! Shia Lebeouf jest fatalnym aktorem (przypominajacym Bena Afflecka w czasie gdy gral on jeszcze w filmach). Cale proekologiczne przeslanie filmu to belkot. 
Smutne, ze to cos ma byc sequelem fantastycznego Wall Street z Charlie "Winning" Sheenem.
Nie zdziwilbym sie ani troche, gdyby scenariusz byl sponsorowany przez organizacje terrorystyczne pokroju Greenpeace. Zreszta moze tlumaczyloby dlaczego nie ma on najmniejszego sensu, zwlaszcza jesli ktos mial jakakolwiek stycznosc z ekonomia.
Ni jestem jakimś fanem jedynki, ale łatwo zauważyć, że kontynuacja jest jeszcze znacznie słabsza. Zgadzam się co do Lebeoufa. Byłby niezłym pokerzystą, przez cały film ma taką samą minę- coś na pograniczu smutnego psa i robienia kupy. Pomyśleć, że jest jednym z najlepiej opłacanych aktorów w Stanach. Ogółem Stone nie miał chyba pomysłu- dawał sceny w stylu wyścigu motorów, żeby masa się nie znudziła drewnianym Shią i ekonomią. 5/10