... Oliver Stone charyzamtyczny twórca sprzed lat kultowych filmów typu Pluton, Wall Street czy Urodzeni Mordercy kompletnie stracił pazur i wyczucie. Druga część świetnego filmu z 1987 roku rozczarowuje zarówno ze względu na fabułę (banał), dobór aktorów (Shia L.B. w porównaniu do Charliego S. to klapa kompletna - o ile w filmach typu Niepkój czy Transformers "gra" OK w filmie takiego kalibru jest nieprzekonujący), zdjęcia (które miały być oszałąmiające są zwykłe). Szkoda Michaela D. ponieważ jeśli już zgodził się zagrać w drugiej części powinien dostać coś ciekawszego do zagrania.