W Szwecji jest dużo emigrantów, którzy często mieli na bakier z prawem. Przeczytaj pierwszy akapit:
http://www.filmweb.pl/news/Czytelnia+FILMu+%C5%BBurawiecki+o+szwedzkich+krymina% C5%82ach-55888

pamiętajmy, że Wallander jest bohaterem serii kryminałów Mankella, którego na pewno rasistą nazwać nie można. Wystarczy poczytać książki by zauważyć jakie jest jego stanowisko wobec wielokulturowości. Mankell wiele lat mieszkał w RPA, teraz pomieszkuje w Mozambiku i nie ukrywa tego jak negatywny ma stosunek do światowych potęg eksploatujących ten kontynent. Zresztą widać to w jednej z jego książek, gdzie mocno krytykuje rasistowskie ruchy w RPA ("Biała Lwica")

nie posądzam go o rasizm, (bo byłoby to bezsensowne - Słowianie i Szwedzi należą do tzw. rasy białej, więc jak już to można raczej mówić o ksenofobii), ale stwierdzam pewien fakt. można go różnie interpretować np. niechęć do emigrantów, schlebianie gustom widzów, podkreślam widzów, bo nie czytałem książek i nie wiem czy w oryginale też nazwiska przestępców są "obce", a zwłaszcza słowiańskie.

przeczytałam chyba wszystkie polskie wydania i z tego co pamiętam tylko w dwóch książkach była mowa o Rosjanach, byłych agentach KGB, niestety nie mogę powiedzieć ile nazwisk było typowo szwedzkich - ale negatywni bohaterowie byli obywatelami Szwecji.

Szwedzi jako ogół nie są zbyt tolerancyjni choć ściąga tam bardzo dużo obcokrajowców. Polecam zobaczyć odcinek Afrykanin by się przekonać o stosunkach przeciętnego Szweda do innych narodowości

po samodzielnym obejrzeniu filmu - można tak faktycznie skonstatować; w serialu zapalono jednak Bogu świeczkę - a diabłu ogarek, przez cztery pierwsze odcinki 1 sezonu zbrodniarzami byli rdzenni Szwedzi. Dopiero od piątego zaczęła się zmiana (imigrant z Ag\fryki), a Mastermind był szóstym odcinkiem.