Mniej więcej pół roku temu napisałem, moim zdaniem, dobry opis tego filmu. Redakcja filmwebu odrzuciła go, bo rzekomo nie był mój tylko skopiowany. No ale cóż, dla nich to wszystko jedno, czy film jest na podstawie pierwszej części, czy piętnastej. Głupia gierka to głupia gierka, prawda, redakcjo? :D

"Z trzecią częścią mogą mieć problem, bo "Warcraft III" rozbudował ten świat, praktycznie go stworzył."

Stworzył tyle co poprzednie części. Problem w tym, że ekranizując W3 nie przeniesiesz wszystkich dialogów, filmików, wątków pobocznych do filmu, bo zwyczajnie jest tego za dużo. Dla mnie bezsensem jest ekranizowanie gry, która sama w sobie jest w połowie filmem i to dobrze opowiedzianym.
Całkiem fajnie, że ekranizują starsze części i przedstawiają historie które były niedopowiedziane. Szkoda, że wielu fanów tego nie docenia i wolałoby drugi raz oglądać Arthasa, który przez pół filmu stawałby się rycerzem śmierci... a drugie pół o Kalimdorze, Cenariusie, inwazji demonów z 5-minutową wstawką z Illidanem. Dużo ciekawiej robią ekranizując W1, której większość fanów nie zna (a części nawet w planach nie było jak gierka wychodziła).

Pożyjemy zobaczymy, jeśli film Warcraft: Początek odniesie sukces, to na pewno zrobią kontynuacje, dla mnie może być to po prostu dobry film, coś jak Władca Pierścieni. A W3 fakt, przechodziłem ją 11, 12 lat temu ale historia Arthasa, Ilidana, Malfuriona, Uthera, Thralla i Groma utkwiła mi w pamięci, bo po prostu była to dobrze opowiedziana historia w grze RTS z wątkami RPG, i te wstawki graficzne, scena jak Arthas wraca po zabiciu Malganisa już odmieniony i zabija swojego ojca, dla mnie mistrzostwo świata, intro z 2002/3 roku a dalej jest po prostu dobre.

Trzymam kciuki by film się udał, na pewno grafika i efekty będą dobre, w końcu zajmuje się tym Blizzard :D

Również trzymam kciuki. Za mało się robi dobrych filmów fantasy, a Warcraft ma potencjał na coś dobrego :)