Wczoraj obejrzałem film...dwie godziny efektów komputerowych i w sumie nic co zapada w pamięć. Może za stary na to jestem? Zagrywałem się w Warcraft i Warcraft 2, Warcraft 3 był powodem dla którego mało nie oblałem obrony magistra także nie jestem nieobeznany w temacie, jednak filmowi brakowało tego czegoś co sprawia że wychodząc z kina czekasz na pozostałe części. Od strony technicznej super, efekty fajne, orkowie naprawdę dobrze wyglądają...ale...no właśnie ale. Okazuje się że orkowie grają lepiej niż żywi ludzie. Aktorzy są słabi, zwłaszcza strażnik Medivh i król są denerwujący. Nie twierdzę że film zły ale raczej słaby, fani WoW na pewno się będą cieszyć, tacy jak jak którzy grywali w Warcraft a nie w WoW już nie tak bardzo chyba
Sądziłem, że Ben Foster (Medivh) najlepiej zagra swoją rolę, a tu proszę, najlepiej zagrali orkowie. Kto z ludzkich bohaterów najsłabiej zagrał Twoim zdaniem?
Pan Cooper to już w trailerze wyglądał, jakby grał do białej ściany. tak czułem, ze orkowie wypadną lepiej.
Zakładam, że Medivha najtrudniej zagrać żeby wszyscy zrozumieli dwuwymiarowość tej postaci. Jeszcze zależy ile czasu ekranowego dostał Ben Foster, ale w 2 godzinnym filmie pewnie niewiele.
A króla i resztę ocenie jak zobaczę. Już tylko 12 dni!
Akurat juz na trailerach widac ze tych 2 aktorow zagralo najslabiej.Wogole mysle ze casting do tego filmu to w wiekrzosci jedna wielka pomylka.Hmmm.
Wyobrazmy sobie dzisiaj LOTR i gandalfa gra jakis 20 latek z malym zarostem pod nosem a Froda gra wyzelowany i zaczesany na prawo mlody chlopak z gimnazjum.Masakra.
Nie rozumiem. Więc jak powinien wyglądać Khadgar? Jak Gandalf? Akurat co do wyglądu to nie ma się co przyczepić, bo wszyscy wyglądają wiarygodnie i zgodnie z opisem w książkach. Co prawda Khadgar z tym swoim wąsikiem przypomina chłopca prześladowanego w szkole, ale o losie, w filmie powinien mieć jakieś 17 lat.
Właśnie trochę za mało ja bym za coś takiego postawił 7 filmowi a to i tak wysoka ocena :P
"jednak filmowi brakowało tego czegoś co sprawia że wychodząc z kina czekasz na pozostałe części."
Cokolwiek to znaczy. Czegoś zabrakło, po prostu się nie podobało.
Dziwne, nie potrafią bez spoilerów nic konkretnego napisać co im nie gra w tym filmie, czepiają się gry aktorskiej, momentami cgi, prostej fabuły? do tego porównują do lotr. wtf Coś naprawdę musi być nie tak z tym filmem że na siłę chcą zhejtować ale nie potrafią znaleźć argumentu. Trzeba czekać i samemu się przekonać o co chodzi.
Nie wiem. Mi się póki co bardzo nie podoba długość, a raczej krótkość filmu. To wystarczy, żeby film był słaby mimo dobrego scenariusza, efektów, reżyserii a nawet gry aktorskiej. Jak nie będzie tego minimum czasu na pokazanie historii to będzie lipa niezależnie od poziomu tej historii. No ale tak, trzeba poczekać i samemu się przekonać.
Zgadza się. Jest dużo akcji, ale nie mieli czasu pokazać świat Warcrafta i jego historii. Świat musi wydawać się wiarygodny, żeby się w niego wczuć, a do tego potrzeba detali. Już w innym komentarzu to pisałem, ale napiszę jeszcze raz: Brakuje jakiegoś wstępu jak w WP: Drużyna Pierścienia, żeby opowiedzieć trochę o świecie. Oczywiście dla fanów Warcrafta jest to zbędne, ale na film poszli też niefani tego uniwersum.
Gra aktorska to dużo, wystarczy by zepsuć cały film. Aktorzy z drewna jak ci w legendach jutra dc brzydziły mi cały serial
Fundament filmu to za mało. Kto by się przejmował grą aktorską.
Ważne, że jest fikuśne cgi, biją się i jest dużo czadowych śmiesznych odzywek.
Są klipy które prezentują bohaterów filmu. Wiem, że to za mało, żeby oceniać grę aktorską, ale na moje oko faktycznie kuleje tam Khadgar (Ben Schnetzer) i król Wrynn (Dominic Cooper). Travis gra Ragnaropodobnie, a Medivha nie pokazali za dużo, choć liczę na to, że Foster da radę.
Co do orków to z tego co widziałem grają wyśmienicie. Np po tym klipie nie wyobrażam sobie lepiej odegranego orka czarnoksiężnika:
http://www.youtube.com/watch?v=WM9XW_9AT6I
Nie sugeruje, że aktorsko jest źle w tym konkretnym filmie, tylko ironizuje z tego tekstu "tylko słaba gra aktorska? cos mało zeby caly film mogl się nie podobac"
Dla mnie to fundament filmu. Zdarza mi się , oglądać jakiś film, który fabularnie średnio mnie interesuje dla choćby jednej kreacji aktorskiej, jeżeli gra tam aktor na, którym się nie zawiodłem i prezentuje pewien poziom.
Oczywiście wiele zależy też od scenariusza, ale zakładam, że dobry aktor/aktorka, który/która i owszem jest już całkiem znany, ale tak naprawdę dopiero tak dopiero pracuje na swoją markę, aby ta stała się legendarna nie zagra w szmirach- np Cumberbatch, Freeman, Margot Robbie, Hardy,Fassbender .
Z drugiej strony legendy, ci uznani, zamiast odejść z klasą, jadą na autopilocie i starają się o to, by samemu zbrukać swoje dobre imię- wyczyny Deppa od ostaniach paru lat.
Nie rozumiem jak może być coś ważniejszego, od gry aktorskiej by pomimo pełnej klęski na tym polu uznać film za dobry.
Reszta to technikala, które można cenić ,ale one nie sprawiają, że film ma duszę, jest jeszcze scenariusz i reżyseria, ale one często definiują właśnie grę aktorską, które w połączeniu z warsztatem aktorskim mogą dać różny efekt.
Warcraft imo aktorsko wygląda bardzo średnio i brak mi tam kogoś naprawdę z aktorskim potencjałem.
"Reszta to technikala, które można cenić ,ale one nie sprawiają, że film ma duszę, jest jeszcze scenariusz i reżyseria, ale one często definiują właśnie grę aktorską, które w połączeniu z warsztatem aktorskim mogą dać różny efekt. " - Dobrze powiedziane. Warcraft nie ma jakichś oscarowych kreacji ale jak dla mnie są wiarygodne, szczególnie Orkowie wypadli świetnie i przyćmili ludzi. Film też nie jakąś wielką rewelką ale został zrobiony bardzo dobrze. Widać w nim miłość reżysera do tego uniwersum, wszelkie plany, rekwizyty, humor, dbałość o szczegóły, stylistyka - dzięki tym elementom film ma dla mnie duszę, może dlatego, że też jestem fanem uniwersum ale myślę, że zwykli ludzie szukający dobrego filmu przygodowego/fantasy także powinni się dobrze bawić.
W tym filmie najważniejsze jest przedstawienie świata i fabuła, w końcu to fantasy. W lotr nie przeszkadzał mi drewniany Aragorn i przymykałem oko. Oczywiście jeśli zdarzy się aż taka perełka jak Anakin z prequeli sw to faktycznie może popsuć cały film ale nie wydaje mi się, tutaj są sami świetni aktorzy w obsadzie.
"Warcraft imo aktorsko wygląda bardzo średnio" wtf Travis Fimmel?
A nie widzisz, że Travis gra Ragnara 2? Nie wiem czy to specjalnie czy facet ma taki sposób bycia, ale patrząc na niego na klipach/zwiastunach widzę Ragnara w warcraftowej zbroi.
A od kiedy Travis Fimmel to aktorsko wyższa półka?
LOTR miał chociaż Blanchett, Lee, McKellen'a.
Foster i Cooper są spoko, ale nijak mają się do aktorów młodszego pokolenia, których wymieniłem.
Nie ta półka. Nie ta rozpoznawalność. Nie ten warsztat.
No to nigdy nie będzie najwyższą półką.
Zamknięcie się w jednym serialu to aktorskie samobójstwo.
W najgorszym przypadku wszędzie będzie grał tak samo, bo utrwali mu się pewna maniera.
Michael C. Hall nie został wielka gwiazdą przez Dextera, z Lostów tylko jedna osoba jako tako zagrała w paru większych produkcjach.
Wielkie aktorstwo nie polega na jechaniu na jednej roli. Depp zrobił tak sobie aktorskie kuku.
Chrisitan Bale jest straszy o 6 lat do Fimmela zaczynał graniem u Spilberga i to jako dziecko.
Nadal twierdzisz, że taki super jest ten Fimmel?
Tak jest super, a Michael C. Hall to świetny aktor i chętnie bym go zobaczył jeszcze w jakiejś roli. No cóż wielką gwiazdą niczym Dicaprio nie jest ale na pewno jest bardzo rozpoznawalny, jedna świetna rola wystarczy.
Nie chcę za bardzo cisnąć po Travisie, ale popatrz na niego i DiCaprio. Jaką rolę wybitnie zagrał Travis? Ragnara. Jaką rolę wybitnie zagrał DiCaprio? Prawie każdą jaką dostał.
Nie mówię, może Travis się jeszcze wykaże, ale póki co popieram Dantego. Nie po jednym serialu się aktora ocenia, a po całokształcie.
Poza tym DiCaprio "obskoczył" reżyserów z najwyższej półki.
Tarantino,Scorsese, Iñárritu.
Nie widzę żadnego reżyserskiego nazwiska w filmografii Fimmela, które byłoby wielkie, albo chociaż z jakimiś pokładami kreatywności.
Np Gosling to w sumie specjalnie ciekawy aktor nie jest, wręcz nieco drewniany a zagrał u takiego Refna, który już się wyróżnia i ma chłop jakieś tam punkt dodatnie do doświadczenia aktorskiego.
Pan Fimmel pokazał charyzmę w "Wikinga" i dlatego z tą postacią będzie kojarzony. Późno zaczął swoją karierę (nie jak DiCaprio czy Pan Ch. Bale), więc dajmy mu szansę.
Z resztą rola Lothara nie jest jakoś wybitnie trudna. Ma być uosobieniem męstwa, odwagi i siły ludzi i tyle. To taki Hektor z "Iliady" Homera. Są bardziej złożone postacie w świecie Warcrafta.
Jak by nie patrzec filmy to glownie gra aktorska wiec nie rozumiem slowa ....Tylko tyle ?.Hehe.To nie swiadczy dobrze o widzu i kinomanu.
Jesli sa kiepscy aktorzy to film zawsze traci 70% ogladalnosci.Reszta to fabula,dialogi i efekty.
Filmy obyczajowe, melodramaty. Tutaj mamy ogromne uniwersum fantasy, najważniejsze to przedstawienie, ukazanie tego świata, magii. Postacie się zmienią.
Znów muszę się z Tobą nie zgodzić. Spójrz na Władcę Pierścieni. Tam obsada jest idealna do swoich ról, nie wymieniłbym ani jednego aktora i jak się ich ogląda? Świetnie. Jakby dać tutaj np.: marnego Gandalfa to film dużo by stracił.
Nie wymagam żeby film był tak dobry jak lotr, byle tylko nie był zły. Epizody 1-3 star wars - słaba gra aktorska, płytkie postacie, fatalne dialogi i jakoś wszyscy przymykają na to oko, bo najważniejsza jest fabuła, to przedstawienie świata i klimat. I te części sw się wielu podobają. Ten film to dopiero "początek" uniwersum, ja osobiscie nie bede narzekał jak jedna czy dwie postacie będą drewniane byle tylko fabuła dała radę.
I wlasnie Warcraft jest to film niemal identycznie zbudowany jak pierwsze 3 czesci Star Wars. Opieramy sie tutaj na fabule, nie na wybitnych kreacjach aktorskich. Pomiedzy powaznymi watkami wplatane sa zartobliwe dialogi. Klimat jest ciezki ale basniowy. (Tak, Star Wars to basn... "Dawno dawno temu, w odleglej galaktyce")
I sprowadza bohaterow do roli jednych z wielu.
W takim lotr mamy niesmiertelnych Legolasa i Gimliego, ktorzy to wskakuja w wir walki i dziesiatkuja oddzialy wroga. W lotr klimat jest, ale jest to zupelnie inny rodzaj filmu. Postacie powazne. Praktycznie brak miejsca na dowcip.
Moim zaniem film odniesie sukces. Wystarczy spojrzec na zagraniczne serwisy informujace o tym, ze analitycy sie pomylili i Warcraft na Europejskim boxoffice moze przebic pozycje "marvelowskich siperprodukcji".