Ogólnie, film dotyka ważnej tematyki, jednak nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że w pewnym sensie traktuje temat pobieżnie. Czuję niedosyt. Niby relacje ojciec-syn/ojciec-syn są tutaj pokazane, jako love-hate, ale spodziewałam się, że to będzie, tak zwana, petarda. Tymczasem, w pamięć zapadły mi tylko pościgi samochodowe, a to chyba niezbyt dobrze w tym przypadku. Zdecydowanie za mało emocji.