Pierwszą godzinę można sobie odpuścić, bo nie dzieje się kompletnie nic.
Mniej więcej w 65 minucie coś tam się zaczyna dziać, jakieś 5 minut jest ciekawie, po czym znów zaczyna się przeraźliwa NUDA. A końcówka jest już tak smętna, że mogę ten film bez wątpienia zaklasyfikować do jednego z najnudniejszych jakie w życiu widziałam.
2/10 wyłącznie ze względu na ukazanie ciężkiego losu żołnierzy oraz ich bohaterstwa.
Tak poza tym po jedno wielkie nieporozumienie.
Ja na takie filmy mówię FILMY DO PRASOWANIA. Prasujesz, lub ścierasz kurze a film leci w tle:)
Ja dałam 5/10 bo uznałam go za przyjemny:)
tak, bo historia sama w sobie jest przyjemna i piękna. Ale realizacja bardzo kiepska, niemal nie zasnęłam. Ale zgadza się, gdy się ma jakieś dodatkowe zajęcie to zleci:) Filmy do prasowania:):) podoba mi się to określenie i jak najbardziej popieram:)
hahaha, madzas, to było piękne :D film do prasowania byłby idealny, ale nie mam tyle koszul