Romans niemłodej wdowy (Signoret) i uciekiniera z wiezienia (Delon).On idzie wiejską ścieżka.Ona potrzebuje pomocy przy bagażu- i tak się zaczyna.Wszystko byłoby dobrze gdyby w pobliżu nie kręciła się młoda krewna ( Ottavia Piccolo). Dla Alaina to znowu kończy sie niedobrze, a taki jest przystojny z wąsami. Do tego piękne wiejskie widoki.
Myślę, że i bez młodej puszczalskiej skończyłoby się źle. Zazdrosny teść, mściwa i zachłanna szwagierka.
Chyba masz rację. Właśnie obejrzałam ten film, kilka dni temu, po raz drugi, pierwszy raz z polskim lektorem. Miło, że ktoś jeszcze poza mną ogląda tak stare filmy.
A ogląda :)
Kilka tygodni temu "wzięło" mnie na stare filmy z Delonem, aktorem, którego pamiętam przede wszystkim z dzieciństwa.
Tak więc buszuję po sieci w poszukiwaniu jego filmów.
"Wdowa" bardzo mi się podobała, choć ogólnie nie przepadam za melodramatycznymi historiami. Ujął mnie w tej roli tym, że chyba naprawdę się przywiązał do niemłodej bohaterki.
No właśnie....
Jego bohaterowie, często zimni, maja czasami takie rozczulające zachowania: a to kochają koty, a to znowu lubią ptaszki ;) (ptak z Samuraja to był chyba kanarek? pożegnalne spojrzenie, które mu rzucił, było rozwalające).