Tak jak wyżej napisałem,film jest nawet niezły do oglądania ot tak taka historyjka młodych ludzi szukających szczęścia,niestety moment głównego występu kompletnie rozwalił mnie na łopatki... znam się trochę na tego rodzaju muzyce,ale wciskanie intra z ryczeniem lwa itp po prostu wprowadziło mnie w stan lekkiego...
Jako że muzyka jest ważną częścią mojego życia, postanowiłam z ciekawości obejrzeć film. Niestety to był zły wybór. Film okazuje się być miernotą i jest mega nudny, Ratajkowski z tymi jej nadmuchanymi jak balon ustami denerwowała mnie niesamowicie. Strata czasu. Szkoda, bo spodziewałam się czegoś ciekawszego.
Moim zdaniem mimo wszystko wygrywa Berlin... Konkretny fan wie o co chodzi. Uważam iż nie bez powodu zestawilem te dwa filmy ze sobą, i nie chodzi tutaj o fabułę lecz o tworzenie muzyki elektronicznej. Waszym zdaniem który film jest lepszy?
Bo nie wiem, czy oglądać? I czy ta muza jest podobna do europejskiej czy jakieś amerykańskie wynalazki?
Dzięki za info.
Hey, czy ktoś wie co to za kawałek leci w klubie ze striptizem, gdy Cole rozmawia z James'em (celebrując jego urodziny)?
Z góry dzięki :)
Film sam w sobie niezły, przyjemnie sie oglądało. Choć był bardzo przewidywalny. Nie przypuszczałam ze Emily Ratajkowska da sobie tak swietnie radę.
Obraz ogladalem już jakiś czas temu i musze przyznać, ze na długo w pamięci nie zapada. Pomimo, iż wydal mi się w porządku, lekki w odbiorze, to nic szczególnego w nim nie ma. Fabula, dość prosta i banalna, ale opowiedziana w przyswajalny dla każdego sposób. Gra aktorska stoi na srednim poziomie. Ciekawa muzyka i nic...
więcej
Choć mam diabelski gust, kocham ogólnie brutalne granie, nie ograniczam się tylko do piekła (choć on jest wielkie i różnorodne )
Film podobał mi się choć w 90% muzyki to straszna komercja, ale nie przyciszałem głośników.
Ostatni utwór który główny bohater wykonywał podobał mi się.
Jest kina momentów...
Osobiście jestem tego typu osobą, która często wraca do starych wyniszczających nawyków, które trzymają mnie w spirali "loserstwa". I kiedy czuje już, że zaczynam się odbijać od dna, kiedy się odbije, kiedy czuje ze jest już lepiej..to wtedy łatwiej znowu wrocić bo "przecież dobrze idzie".
Co ciekawe to wrażenie z...
Film spoko. Muzyka tego typu na mnie nie działa ale Brunetka z tego filmu wgniotła mnie w fotel ;).
Piękna kobieta i tyle ;))
Pomysł mega oklepany i spłycony do granic możliwości, ale za to sympatycznie oprawiony - muzyka + wdzięki Emily Ratajkowski robią robotę. Do tego proste i uniwersalne wartości. No i miła odskocznia od tych wszystkich produkcji z tańcem w tle. Można obejrzeć.
Wiecie co nie mam przekonania do takich filmów. Niby zwiastun super , ale film może być okropny , a wy co o tym myślicie ? Ja mam takie wrażenie.