Jeden z lepszych polskich filmów, które powstały w ciągu ostatnich kilku lat, bo męczą mnie już miłosne polskie filmy! Pozytywnie zaskoczyły mnie role Małaszyńskiego i Frycza - spodziewałem się po nich gorszych kreacji. Ogólnie film oceniam bardzo dobrze, mimo że zanim go obejrzałem czytałem Wasze surowe opinie i byłem nastawiony trochę anty - co do filmu. Jednak patrząc obiektywnie uważam, że jest to bardzo dobry polski film (nie uważam, że było to arcydzieło!). Pazura jak na debiut reżyserski - całkiem, całkiem.