Nawet fajny ale nic specialnego. Dużo przekleństw ale to chyba one były najśmieszniejsze w tym filmie. Najlepszy był "pedał" Jonny.
Liczyłam na coś fajnego a tu kolejna bezsensowna polska komedia;/ zgadzam się Frycz całkem fajnie grał;)
Mówisz "nic specjalnego", "kolejna bezsensowna polska komedia" i dajesz ocenę 8/10? Dziwne...
Jak dla mnie średniak 5/10
pedal johny wlasnie byl wkurzajacy i zbyt przerysowany. Frycz faktycznie dobrze zagral, tak samo ten koles z Joba co gral Stefana