powodującym wymioty, migreny i sraczkę. Polecam wszystkim cierpiącym na zatwardzenie – już po 10 min. seansu następuje „zwolnienie blokady”. Jeśli degrengolada polskiej kinematografii będzie postępować w takim tempie jak obecnie to w ciągu 5 lat przebijemy się przez dno na którym obecnie jesteśmy i dotrzemy do astenosfery.
nie zgadzam się, film może nie wnosi nic nowego i nie jest rewelacyjny, ale nie oczekujmy cudów, to po prostu film , który dość przyjemnie się ogląda, zrobiony w troche kiczowaty sposób, troche z przymrużeniem oka, ale w mojej opini na pewno to lepsze niz jakies kolejne polskie romansidła typu nie kłam kotku, i jak na komedie gangsterską przystało, było kilka niezłych dialogów, szkoda tylko ,żę w większości opierały się na wulgaryzmach.
ależ nikt nie oczekiwał cudów, tylko dobrego filmu. nawet jeśli było kilka śmiesznych dialogów (ja nie zauważyłem), to wciąż zbyt mało by nazwać to filmem.