To nie chaos, a kilka wątków.

hmmm, z tego co pamiętam, wątek był w zasadzie jeden - dostarczyć walizkę z kasą na czas, tylko niemiłosiernie poprzecinany retrospekcjami...
jeśli mach ochotę na wielowątkową fabułę to obejrzyj np "11:14" w którym to kilka wątków świetnie się splata w finale. Całkiem niezły był też "The Air I Breathe" - też kilka niespodziewanie łączących się wątków.

polecam jeszcze "8 części prawdy", "Babel", no i przede wszystkim najlepszy z najlepszych "Miasto Gniewu" :)

Miałem kupić okazyjnie na DVD i obejrzeć, ale jednak zrezygnuję ze względu na twoją uwagę o latającej kamerze. Nie znoszę filmów kręconych z ręki, niestabilnych typu Rec. Dzięki za wzmiankę.

Ciekawie się zaczął, beznadziejnie się wlekł i bardzo ciekawie się skończył. Nie warto. Dla ciekawego początku i końca męczyć się te półtorej godziny....?

W pełni się zgadzam z tą wypowiedzią.