Fantastycznie zagrany, ciekawe zdjęcia, ale największy PLUS należy się za scenariusz i reżyserię!
Pewnie mnie zaraz zakrzyczycie, ale przez cały czas nasuwało mi się podobieństwo do "Pana Tadeusza"(nie tego Wajdy, tylko Mickiewicza:)). Co było najważniejsze w naszej Epopei Narodowej? opisy przyrody, widoczki, "pocztówki z Polski i Litwy". "Wesele" ukazuje taką pocztówkę naszych czasów.
Dla mnie godny nazwania "epopeją filmową"
Waw, witaj likaonie, milo Ciebie znów spotkać. To najlepszy polski film, jaki widzialam nie tylko w czasie ostatnim. Jestem skłonna przyjąć Twoje spojrzenie. Podoba mi się. A ten obrazek rodzajowy z dziecieciem u piersi, stylizowany na Macierzyństwo Wyspiańskiego, wychwyciłeś? Moi znajomi np. całkowicie przeoczyli.
Witam:)
...no i proszę... chyba pójdę jeszcze raz. Kojarze, oczywiście, ale dałaś mi do myślemia; skupiałem się na ogóle i jestem niestety przekonany, że kilka smaczków typu wymienionych przez Ciebie mi umknęło...
A ile analogii do "oryginału" wychwyciłaś??
..bo ja, o zgrozo, spotkałem się już ze zdaniami, że "jest całkowicie nie związane z "Weselem" Stasia W."
na początek proponuję sztandarowe "...miałeś chamie złoty róg..." w odniesieniu do kilku osób, ale zacznijmy od Wojnara:)
pozdrawiam:))