pieniądze z kasetki ze szklarni ukradł Januszek przeciez był but i pozniej szukał goscia bez buta a on siedział przy audi na koncu i Wiesiek sie odwrócil i w Januszka rzucił tym butem
Rzucił flaszką a nie butem. A bez jednego buta była połowa gości weselnych pod koniec (zapewne w wyniku jakiejś zabawy), więc pozostają tylko domysły (właściwie na tym polega finał filmu, by każdy mógł sobie zinterpretować rozwiązanie zagadki na swój sposób)