...że tegoroczny Festiwal Filmów Dwa Brzegi w Kazimierzu zaliczyłem do udanych. Ciekaw byłem wypowiedzi po jego wejściu do kin i słusznie przewidywałem, że będą różne, krańcowe. No cóż – de gustibus non disputantum Est – i to jest właśnie świetne w kinie. Mnie film wprawił w rewelacyjny nastrój i wspominam go do dziś namawiając wszystkich do obejrzenia. Do tego Ken Loach, którego miałem okazję poznać, okazał się przesympatycznym gościem, zabawnie opowiadającym o kulisach tworzenia filmu. Polecam, bez doszukiwania się wielkiego kina, rewelacyjnej komedii, czy też głębszego przesłania.