PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624521}

Whisky dla aniołów

The Angels' Share
2012
6,6 20 tys. ocen
6,6 10 1 19974
6,2 19 krytyków
Whisky dla aniołów
powrót do forum filmu Whisky dla aniołów

Film zaczyna się ciekawie. Cos co ostatnio nazywa się dobrą falą kina brytyjskiego. Problemy
młodych, czyli młodociany przestępca walczy o lepsze pojutrze. I nagle następuje zmiana
tematu. W roli głownej ma być "Whiskey". Wszystko ładnie pięknie ale przez cały czas aż się
prosiło o piękniejsze podejście do tematu. Sam osobiście uwielbiam Whiskey i brakowąło mi
takiego filmu.
Może zabrzmi to ciężko ale brakowąło mi więcej zapachu, więcej smaku, i więcej koloru tego
szlachetnego trunku. Za luźne podejście do tematu.
Aktorzy hmmm. Główny daje rade ale tak naprawde ratują resztę drugoplanowi. Szkoda bo jeśli
chodzi o taki temat to właśnie bohater powinien wyczuć ów zapach szkockiej.
Film daje radę ale do fajnie opowiedzianej historii brakuje.
Na marginesie... Sam racze się drugą szklaneczką Jacka i jedyne co po filmie zostaje to myśl o
tym jak rzeczywiście może smakowac najelpesza Whiskey świata. I nawet obrazowo nie udało mi
sie tego dowiedzieć.
Moja ocena: 5,5/10

ocenił(a) film na 8
Pyszniak

Trochę tego świata w filmie mamy, choćby wizytę w destylarni, film bardzo dobry, Loach nie wrzuca tu też typowych wątków politycznych, a bohaterowie są pokazani ciekawie i ciepło mimo ich słabości, być może inny reżyser inaczej rozłożyłby akcenty, ale i coś stracił z tej historii, którą mamy u Loacha. Trudno by film fabularny robił za dokument o whisky, mamy destylarnie, mamy degustację czego chcieć więcej ?

Być może można było z większym rozmachem i lepszymi zdjęciami pokazać wyjazd do Szkocji, ale kino Loacha jest najczęściej skromne, kameralne, skupione na szczególe, postaciach i tu to jest.

ocenił(a) film na 6
Pyszniak

Dokładnie, mogło być więcej whisky. Nie rozumiem dlaczego piszesz "whiskey" skoro akcja rozgrywa się w m.in szkocji. Pewnie dlatego, że pijesz Jacka, który jest whiskey'em amerykańskim, i mam nadzieje, że bez coli dolewanie czegokolwiek oprócz wody jest profanacją. Dobrze było to pokazane na początku jak koleś chciał dolać sobie coli (nie mając pojecia o whisky) a ten mu odmówił i rozcieńczył wodą, jedyna rzecz co można do whisky dolewać i oczywiście najlepiej jak pochodzi z tej samej destylarni co whisky. Zabrakło mi pogłębienia tematu whisky. No ale film ogląda się z przyjemnością, jako fan whisky oczekiwałem czegoś wiecej a film skupił się na postaci głównego bohatera 6/10

ocenił(a) film na 10
Kubyra

Ja jestem fanem whisky SM jednak nie wyobrażam sobie picia Jacka albo jakiegoś blenda bez coli :D.
Oczywiście szlachetne single malty pije albo same albo z kilkoma kropli wody.
Wracając do filmu bardzo spodobał mi sie motyw przechodzenia z lowlands do highlands do destylarni Balblair o ile sie nie mylę.

ocenił(a) film na 8
Noform

A dla mnie wlewanie coli do tego zacnego trunku jest zbrodnią, która powinna być karana śmiercią -no chyba, że chodzi o berbelówę barwioną karmelem z lidla, ale to w ogóle inna historia.

ocenił(a) film na 10
voyano_wrecemocny

Mi chodzi o inne whisky-ey niż single malt-single barrel...
Większość whisky jest barwiona karmelem i tego nie oszukasz....
Tylko sztuką jest zabarwić tak whisky żeby nie zmienić jej smaku.

ocenił(a) film na 8
Noform

Ja tam żadnego alkoholu nie mieszam ze słodkimi napojami czy czymkolwiek innym. Najlepsze połączenie to dowolny mocny alkohol ze szklanką.

ocenił(a) film na 6
Pyszniak

Nic dziwnego, że jesteś rozczarowany brakiem whiskey (irlandzkiej) w filmie o whisky (szkockiej).