doszła jeszcze Nathalie Emmanuel z GoT, ale cóż jako Jorge tak czy siak wzięli starego faceta co jest baaardzo złym pomysłem bo bardzo dużo zmieni w spojrzeniu widza, który książki nie czytał. Np. fani związku Thomas - Teresa czytając książke mogli się połudzić, że UWAGA SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!! Brendusia będzie jednak z tym Jorge, a tu niestety, ale taka możliwość odpada. Szkoda, bo to na wstępie rozczarowuje, jak dla mnie to jest dość istotny wątek, a tu taka zmiana..
Mi tam ogólnie ten nowy casting się nie podoba. Po prostu czytając książkę wyobrażałem sobie tych wszystkich bohaterów znacznie inaczej. Akurat Missandrei będzie dobra na Harriet, ale aktorka która ma zagrać Brendę jest za stara, jakoś nie potrafię sobie jej wyobrazić w tej roli.
Ciesze się, ze ktoś uważa tak samo jak ja. Mi ogólnie Rosa nie pasuje najbardziej.. Wszystkie postacie zawsze wyobrażałam sobie jako takich zwyczajnych ludzi, charakterem idących bardziej w stronę tych takich "wyluzowanych", a ta aktorka kojarzy mi się z taka trochę pusta, zadziorna i straaasznie arogancka niunia. Jak obsada z pierwszej części pasowała mi w 100% to nowe postacie z drugiej kompletnie mi nie pasują... Harriet tez mi nie pasuje.... Jak dla mnie z fajnego filmu z fajna fabula o młodych zwyklych bohaterach robi się taka młodzieżówka(niezgodna), gdzie zaraz każdy będzie idealny i cudowny.
Ostatnio jakoś nikt nie potrafi zrobić porządnej adaptacji książki. Twórcom Gry o Tron jestem jeszcze w stanie wybaczyć- połowa widzów serialu zdążyła już przeczytać książki lub spoilery w internecie, więc mogą trochę pozmieniać, żeby było chociaż trochę napięcia. Ale po adaptacji książki oczekuję adaptacji książki, a nie fanficu. Casting pierwszej części Więźnia bardzo mi się podobał, Effy jako Teresa była świetnie dobrana, Jojen też mi się podobał. Ale casting do Prób Ognia to moim zdaniem jakaś pomyłka. Pomijając już fakt, że ci wszyscy aktorzy są tak na oko o 10 lat za starzy, to jeszcze wyjątkowo źle dobrani. Mam wrażenie, że po sukcesie Igrzysk Śmierci scenarzyści zaczęli robić wszystkie młodzieżówki na ich wzór. Gdyby za Więźnia zabrał się ktoś poważny, mogłoby wyjść znacznie lepiej.