"The Maze Runner" to film, który swoim brakiem logiki zachęca bardziej do wyszukiwania kolejnych błędów niżeli do skupiania się na fabule, która i tak jest skierowana do młodzieży. W pewnym momencie pomyślałem "a może każdy z tych bachorów reprezentuje jakiś ustrój polityczny?", szybko jednak się otrząsłem z tego bladego pojęcia po kolejnej myśli "jak ja mogę doszukiwać się metafory w filmie, który powinien lecieć na Disney Channel?"
Obejrzę kolejną część. W większości dla zasady ale mam też wrażenie, że sprawi mi chociażby małą niespodziankę.
Haha O, koleś...To sci-fi, a tajemnice filmu nie mają nic do Twej sumującej "logiki"...
Ty zaś jesteś przesadnie krytyczny - daruj sobie zasłanianie się gustem, bo tu chodzi o to, że zaprzeczasz sam sobie, pomijając swoją emanującą desperackim hejtem zarozumiałość, kiedy swą odmiennością zdania na siłę chcesz rozpaczliwie ogłosić, że jesteś ważny i mądry ;]
Kogo obchodzisz? Kto dba o twoją ocenę i gust na ten film, skoro otwierasz tak TĘPY temat? Po co to, w ogóle..
Dlatego właśnie odpisuję. Nie zamierzam się sprzeczać o Twój gust. Po prostu ten temat to kretyństwo. Bez urazy - może nie jesteś idiotą, więc nie będziesz hejtować, tylko załapiesz aluzję.
Pozdrawiam i nie miałem na celu Cię obrazić, raz jeszcze.
Najwyraźniej Ciebie obchodzę. Od początku 2008 roku komentuję każdy film, który oglądam od początku do końca łącznie z napisami, i nie dbam o to, co kto myśli na temat mojego zdania. To moje hobby :) Pytasz "po co to, w ogóle?", a ja pytam "po co ty tu w ogóle?" skoro oczekujesz ode mnie tego czego sam nie robisz. Proponujesz cenzurę na filmwebie(?) bo w zasadzie już nie rozumiem czego ode mnie oczekujesz? To nie jest desperackie obwieszczanie, że jestem ważny i mądry czy niewiele znaczący i głupi (i tak nic Ci nie udowodnię) - jedni kolekcjonują znaczki, inni pudełka od zapałek, ja oglądam, oceniam i komentuję filmy. Myślę, że po to jest ten portal i wolność słowa. Sci-fi czy fantasy też muszą reprezentować sobą przynajmniej część realizmu skoro jest to film o ludziach dla ludzi. Gdybym natomiast był przesadnie krytyczny to bym stawiał tylko jedynki i dziesiątki, tak jak sporo użytkowników FW. Jednak moja skala w porównaniu do nich zaczyna się na jedynce poprzez dwójkę, trójkę, czwórkę... kończąc na dziesiątce. Dzięki za twoją krytykę, zapamiętam ją sobie ale raczej nic nią nie wskórasz.
Jeśli ekipa Filmwebu pozwoli na pisanie dłuższych komentarzy pod ocenami to zapewniam, że nigdy nie zobaczysz mnie na forum.
Tylko informuję, że nie zamierzam już kompletnie nic dodać
- to, co napisałem wcześniej jest wiecznym zwierciadłem, paradoksem, do Twojej odpowiedzi.
Pozdrawiam.
To po prostu uboższa wersja Igrzysk Śmierci, ale co do zasad logiki to po prostu zwykłe czepialstwo.
Wymień kilka elementów z "brakiem logiki".