Cube + Osada + Igrzyska Śmierci = Więzień Labiryntu, a wszystko oczywiście w wersji dla
piętnastolatek.
Ogólnie można powiedzieć, że dobry. Jako tako wciągający, bohaterowie ani nudni, ani ciekawi,
po prostu są. Fabuła gdy się nie będzie doszukiwać sensu i przymykać oko, to też jest okej.
Zakończenie marne, ale nie ma co się go czepiać, bo był po prostu wstępem do drugiej części.
Można obejrzeć, ale nic nadzwyczajnego. Potencjał był, ale moim zdaniem tego typu film powinien
być dla starszych widzów, no i bohaterami nie powinni być nastolatkowie.
Kolejny film, który powstał przez sukces Harrego Pottera, czyli książkowy bestseller jest
przenoszony na ekran. Książki nie czytałem, ale gdyby celem tworzenia nie był hajs, tylko
stworzenie dobrego filmu, mogłoby być dobrze.
Btw, czekam na przeniesienie na ekran serii Gone, która również jest głównie dla nastolatków, ale
ja tam się jarałem.
I mam pytanie do czytających, opłaca się za to brać? Jak książka wypada przy filmie? i najważniejsze, czy fabuła potem nie zmierza w wątki miłosne i inne badziewia?
Filmu jeszcze nie widziałem, zamierzam się wybrać w przyszłym tygodniu, ale sądząc z Twojej wypowiedzi jest to mniej-więcej to czego się spodziewałem.
Książkę zdążyłem przeczytać jeszcze na długo przed powstaniem filmu i byłem dość zadowolony. Podstawowa rzecz, która odróżnia Więźnia od np. Igrzysk Śmierci czy Niezgodnej to brak wątku miłosnego. Może to się wydawać dziwne, bo przecież teraz wszędzie wcisną love story, ale akurat nie tutaj. Nie jest to typowa książka dla nastolatek, powiedziałbym raczej, że jest ona skierowana bardziej do męskiej części (nastoletniej).
Słaba strona tej historii to rzeczywiście bohaterowie. Do żadnego nie byłem w stanie się przyzwyczaić i było mi właściwie obojętne kto i kiedy zginie, co trochę psuło przyjemność czytania. Druga głupia rzecz to zakończenie- nie wiem, jak przedstawili to w filmie, ale czytając książkę odniosłem wrażenie, że w pewnym momencie autorowi skończyły się pomysły. Labirynt był ciekawy, ale wątek wielkiego brata już mniej.
Podsumowując: książkę warto przeczytać, dupy nie urywa, ale czyta się całkiem ciekawie. Imo lepsza niż Harry Potter.
Btw ekranizacja Gone rzeczywiście mogłaby wyjść ciekawie, a książka, pomimo tego, że dla nastolatków była bardzo ciekawa.
nie oplaca sie czytac , nie znajdziesz w tej ksiazce nic wiecej niz w filmie, a bedzie problem z kontynuacja, bo jak 2 czesc jest spoko (chociaz autor strasznie poniewiera dziećmi, uśmierca + zaczynaja sie milosne badziewia) tak 3 czesc to shit, cała seria odpada po 3 czesci
Ja uważam, że książka jest świetna i na pewno można w niej znaleźć więcej niż w filmie :) Ktoś tu ją chyba czytał po łebkach. Zdecydowanie "opłaca się" za nią brać. Ja przeczytałam całą serię w tydzień - jest bardzo wciągająca ;)
Porównywanie każdego filmu o nastolatkach do Harrego Pottera nie ma najmniejszego sensu! Historia jest kompletnie inna.