Ten sam zarzut co do "Dawcy pamięci". Za mocno skupiono się na akcji, pościgach, a za mało w tym "funkcjonowania" społeczeństwa. Liczyłem, że dowiem się, dlaczego przed Terese wysyłano samych chłopców, jak działała organizacja w tej grupie. Co z higieną? Gdzie oni się myli, gdzie załatwiali? Co z jedzeniem? Dostawali tylko to, co było w klatce, uprawiali coś? Skąd mieli nasiona? Co z wodą pitną? Co z religią? Co z seksualnością? Szkoda, że w obu przypadkach tak to uproszczono, bo pomysł, kontent był dobry.
Czy w książce jest to bardziej wytłumaczone? :/ Warto po nią sięgać?
Po obejrzeniu filmu zacząłem czytać drugi tom trylogii, z tego co wywnioskowałem parę elementów zmieniono. Ale w sumie wyjaśnienia są w drugiej części niźli w pierwszej. Czekajmy na nakręcenie następnej części ;)