Wiem, ostatnio się ich namnożyło. Najgorsze jest to, że teraz wszystko leci na jednym schemacie: niedaleka przyszłość, nastolatek/ nastolatka posiadający/ a jakąś moc, dziwna dyktatura/ reżim, nastolatek/ nastolatka wszczyna rebelię itd. Nie wiem, czy dzisiejsze nastolatki są na prawdę takie głupie i nie dostrzegają tego, że kupują ciągle to samo, czy to dorośli są tacy głupi, bo ciągle to samo piszą. Jednak obawiam się, że niestety to pierwsze. Wystarczy spojrzeć na to, co działo się po ekranizacji "Gwiazd Naszych Wina", czyli moim zdaniem jednej z inteligentniejszych i piękniejszych książek dla młodzieży. Te małolaty potraktowały ją jak jakieś kolejne, pieprzone hollywoodzkie love story, co tylko utrzymuje mnie w przekonaniu, że John Green jest świetnym autorem, ale niestety porwał się z motyką na słońce, gdyż większość nastolatków jest po prostu zbyt głupia, żeby zrozumieć jego przesłania. Wracając do Więźnia: czy czytałeś/aś może książkę, czy oceniasz film na podstawie trailera, który był robiony pod Igrzyska Śmierci i Niezgodną, żeby przyciągnąć małolaty do kina? Jeśli to drugie, to muszę Ci szczerze powiedzieć, że Więzień Labiryntu jest jedną z nielicznych książek "spoza tego schematu" oraz jedną z nielicznych książek dla młodzieży która mi się spodobała. Owszem, fabuła jest dosyć płytka, a przesłania nie ma żadnego, ale uważam, że ciekawie się to czyta. A jeśli szukasz naprawdę dobrej książki dla młodzieży nie mającej nic wspólnego z wspomnianym wcześniej chłamem, to mogę Ci szczerze polecić książki Jona Greena. To by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich, którym chciało się to czytać.

Osobiście wolę fantastykę, a jeśli coś z "nowszego" saj faj to cokolwiek z uniwersum Metra

Na fantastyce akurat się nie znam, ale jeśli lubisz książki w stylu Władcy Pierścieni to polecam Grę o Tron.

Swoją drogą jeśli lubisz fantastykę przeczytaj sobie Malazańską Księgę Poległych. Bije Gre o Tron na głowę ;)

Całkiem fajna jest seria GONE.

Zgadzam się. Co prawda przeczytałem tylko pierwszą część, ale całkiem mi się podobała. Niby znowu mamy nastoletnich bohaterów, jednak tutaj rzeczywistość jest ukazana bardziej realnie i młodzież zamiast zachowywać się jak Schwarzenegger i opanowywać sytuację panikuje.

Cieszy mnie Twoje kulturalne pytanie. Nie powinno, ale w internetach to częste, że bez oglądania/czytania ludzie zioną nienawiścią w sumie nie wiem po co. theMedicalDoctor ma rację, ale ja przyznam, że mimo iż lata nastoletnie mam już dobre kilka lat za sobą to mi ten temat wyjątkowo trafia w moje gusta, gdyż poważne filmy o reżimie zbyt bolą, a tego typu są pewną rozrywką (jak to wyjście do kina), ale z dozą przemyśleń po obejrzeniu. Wydaje mi się, że Igrzyska, czy tenże film biją pod młodszą widownie i pewne aspekty są spłycane i stąd problem.

Co do tej książki jak i Igrzysk śmierci czytałam w języku angielskim, gdyż zawsze to jakas forma doskonalenia języka i obie mi się podobały - tak jak wspomnialam wyzej lubie temat uciskania, rezimu, w tej formie gdyz pozwala mi nabrac emocji w granicach normalnosci - przywolam tu z innej beczki Inny swiat, ksiazka milion razy bardziej powazna, ale tak ciezka, ze podczas czytania bylo mi tak zle i smutno, ze ... no jesli ktos chce czytac dla rozrywki to nie krytykujmy ze czyta mniej ambitna lekture. Dobrze, ze cos czyta, nie? :) poza tym obie serie wydaja mi sie duzo bardziej powazne niz filmy.

Gra o Tron jest swietna seria ale bardzo brutalna, pelna krwi i seksu, uwazam, ze naprawde jest to ksiazka dla doroslych - nie chodzi o wiek tylko dojrzalosc, moze byc i 17 lat i 25 ;)

Wyjątkowo muszę się z Tobą zgodzić.